Home
Prezentacje
Wspomnienie
Źródła
 
Home
Heliodor Święcicki, Cyryl Ratajski i Adam Wrzosek - Zasłużeni Laskowianie 2013
Oceny: / 28
KiepskiBardzo dobry 
Redaktor: Łukasz Kamiński   
19.01.2014.

 

W 2013 r. przypadła 90. rocznica ustanowienia Fundacji „Nauka i Praca”, na rzecz której w 1923 r. rektor Uniwersytetu Poznańskiego prof. Heliodor Święcicki przekazał zakupiony przez siebie majątek ziemski w Laskach. Z Laskami obok Fundatora na trwale związali się jego współpracownicy – Prezydent Poznania i Minister Spraw Wewnętrznych Cyryl Ratajski oraz prof. Adam Wrzosek - Dziekan Wydziału Lekarskiego i kierownik Zakładu Historii i Filozofii Medycyny oraz Zakładu Antropologii Uniwersytetu Poznańskiego.

Dla godnego uczczenia Fundatora i Kuratorów Fundacji „Nauka i Praca” Zarząd i członkowie TPL „LUKUS” postanowili upamiętnić Ich życie i działalność nadając prof. Heliodorowi Święcickiemu, prezydentowi Cyrylowi Ratajskiemu oraz prof. Adamowi Wrzoskowi honorowy tytuł „ZASŁUŻONY LASKOWIANIN” w ramach corocznych obchodów „DNIA LASEK”.

Prezentowane poniżej biogramy pochodzą z okolicznościowej publikacji poświęconej dziejom Fundacji „Nauka i Praca”, napisanej przez Pawła Trzęsickiego i Łukasza Kamińskiego przy współpracy z Florianem Piaseckim.  

 

Heliodor Święcicki (1854-1923) i geneza Fundacji „Nauka i Praca” jako jego testamentu ideowego.

Sylwetki kuratorów: Cyryla Ratajskiego (1875-1942) i Adama Wrzoska (1875-1965). 

Rozdział ten ma na celu przedstawienie zarysu biografii trzech wymienionych w tytule wybitnych Wielkopolan, którzy swą wszechstronną działalnością, patriotyzmem i poświęceniem dla narodu na zawsze zapisali się wielkimi literami na kartach historii Poznania i Wielkopolski. Wszyscy trzej poprzez wielką ideę, która ich połączyła, związani byli również z Laskami. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że uczynili Oni z naszej Małej Ojczyzny miejsce, w stronę którego swe myśli kierowało wielu profesorów i studentów Uniwersytetu Poznańskiego. Rozsławiając Laski, rozsławili jednocześnie nasze powiatowe Kępno, na którego dworcu kolejowym w okresie międzywojennym wysiadało z pociągów wiele prominentnych osobistości ówczesnej Wielkopolski, podróżujących do Lasek. Zanim zaprezentuję życiorysy Heliodora Święcickiego, Cyryla Ratajskiego i Adama Wrzoska, pragnę przytoczyć historię, jaka się wydarzyła w Poznaniu w 1921 r., dwa lata przed ustanowieniem Fundacji „Nauka i Praca”.  

W rektoracie Uniwersytetu Poznańskiego prof. Adam Wrzosek rozmawiał z rektorem Heliodorem Święcickim, omawiając bieżące sprawy uczelni. Wśród wielu spraw wspomniał o ubogim studencie, który rozpaczliwie prosił o zapomogę. Niestety był to przykry moment, gdy w Kuratorium Opieki nad Młodzieżą Akademicką Uniwersytetu Poznańskiego, utworzonym przez samego rektora zaraz po ustanowieniu Uniwersytetu, po prostu zabrakło funduszy[1]. Heliodor Święcicki błyskawicznie chwycił za pióro i wypisał czek, który podał prof. Wrzoskowi. Ten pomyślał, że chodzi o drobną sumę, przeznaczoną na potrzeby biednego studenta. Zdumienie profesora było ogromne, gdy na czeku ujrzał niebagatelną kwotę 1 000 000 marek, stanowiącą wówczas około 10 % całego majątku, jaki posiadał bądź co bądź majętny rektor. Zaskoczony prof. Wrzosek zapytał, co zrobić z otrzymanym ogromnym darem, jak go wykorzystać, by procentował, zanim zostanie stopniowo rozdany studiującej młodzieży. Heliodor Święcicki odpowiedział, że najlepiej tę dużą kwotę ulokować w dobrze prosperującej i stale rozwijającej się firmie dra Romana Maya, której dyrektorem był Cyryl Ratajski[2]. Zgodnie ze wskazówką rektora profesor Wrzosek pojechał do wspomnianej fabryki. Dyrektor Ratajski nie tylko zgodził się przyjąć i zainwestować pieniądze, ale sam od siebie dorzucił 100 000 marek[3]. Wspomniana wyżej sytuacja w sposób zwięzły, a jednocześnie bardzo wymowny charakteryzuje bohaterów tego rozdziału. Byli to wielcy przyjaciele młodzieży, doskonale rozumiejący znaczenie solidnego wykształcenia i wychowania młodego pokolenia dla przyszłości całego narodu. Ci wielcy Wielkopolanie pragnęli, by młodzi „Poznańczycy”, jak wówczas mówiono o mieszkańcach Wielkopolski, mieli możliwość nauki i pracy u siebie, na polskiej ziemi, bez potrzeby emigrowania „za chlebem”.


[1] Kuratorium Opieki nad Młodzieżą Akademicką było organem Senatu Uniwersytetu Poznańskiego, a jego zadaniem było pilnowanie moralnych i materialnych spraw studentów.

[2] „Chemiczne Fabryki Dr. Roman May” założył Roman May – chemik, nauczyciel, działacz społeczny i przemysłowiec (1846-1887). Studiował na Uniwersytecie Wrocławskim, zdobywając tytuł doktora. W roku szkolnym 1875/1876 uczył chemii w gimnazjum realnym w Poznaniu, jednak zwolniono go za niedomawianie modlitwy w języku niemieckim. Wówczas wyjechał do Saksonii, w okolice Drezna, do fabryki chemicznej. Poznawszy tamtejsze metody produkcji wrócił do Poznania i dzięki pomocy finansowej teścia, Antoniego Kratochwila, zbudował dobrze prosperującą fabrykę nawozów fosforowych w podpoznańskiej Starołęce. Produkowała ona między innymi superfosfat, a surowce do jego wytwarzania sprowadzano aż z Tunezji. W późniejszym okresie działalność zakładu została przeniesiona do Lubonia.

Roman May działał również w licznych towarzystwach, wśród których najważniejszym było Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, w którym od 1883 r. pełnił funkcję kierownika zbiorów przyrodniczych, a od 1886r. był sekretarzem Wydziału Przyrodniczego. W ramach PTPN często prowadził bezpłatne wykłady z geologii, chemii i biologii. Poza tym w latach 1882-1884 prowadził kursy gorzelniane przy Wyższej Szkole Rolniczej w Żabikowie. Brał również udział w pracach Towarzystwa Technicznego, Pożyczkowego i Przemysłowego, kierował Wydziałem Technicznym Centralnego Towarzystwa Gospodarczego i wielu innych.

Po śmierci Romana Maya fabrykę przejęła jego żona, Helena, a kilka lat później dołączył do niej inny znany Wielkopolanin - Cyryl Ratajski, który poślubił Stanisławę, córkę Romana i Heleny Mayów. Za rządów Ratajskiego nastąpił rozwój zakładów, które stały się największą organizację gospodarczą przemysłu chemicznego w Polsce. W 1920 roku Towarzystwo Akcyjne, powstałe na bazie firmy Romana Maya, kupiło za 12 milionów marek fabrykę w Luboniu, zaprojektowaną przez znanego niemieckiego architekta - Hansa Poelziga. Uruchomione w 1914 r. zakłady, należały wówczas do najnowocześniejszych fabryk nawozów w Europie, zdolnych produkować 120 tys. ton superfosfatu rocznie. Działalność koncernu przerwał wybuch wojny, a ponowne wznowienie produkcji nastąpiło dopiero po 1945 r., wtedy też zakład został upaństwowiony.

[3] Cytowane za Mieczysławem Stańskim, Heliodor Święcicki 1854-1923, Poznań 1983, s. 88 - 89. 

 

 

 

Prof. dr Heliodor Święcicki
Założyciel Fundacji „Nauka i Praca”
Przewodniczący Komisja Organizacyjnej Uniwersytetu Poznańskiego
Sześciokrotny rektor Uniwersytetu Poznańskiego
Prezes Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk
(fot. za Alma Mater Posnaniensis. W 80. rocznicę utworzenia Uniwersytetu w Poznaniu, Poznań 1999)
 *

Heliodor Święcicki urodził się 3 lipca 1854 r. Źródła nie są zgodne co do miejsca jego narodzin, bowiem podają Poznań lub Śrem. Niemniej dzieciństwo i młodość przyszły profesor spędził w Śremie, gdzie uczył się w szkole powszechnej a następnie w gimnazjum klasycznym.

Jego rodzice, lekarz Tadeusz Święcicki i Dorota z Korytkowskich mieli łącznie sześcioro dzieci: Ofelię, Heliodora, Marię, Ignacego, Zofię i Wandę. We dzieciństwie umarli Zofia, Maria i Ignacy, a gdy Heliodor uczył się w gimnazjum, zmarli jego oboje rodzice i siostra Ofelia. Śmierć w ciągu kilku lat zabrała większą część licznej rodziny, zostali jedynie Heliodor i Wanda. Osieroconym rodzeństwem zaopiekowała się rodzina Karpińskich, mieszkająca obok Święcickich. Dzieciństwo i młodość Heliodora były więc smutne i trudne.

Jednak dotkliwa strata bliskich nie załamała ambitnego ucznia, który we wrześniu 1873 r. zdał z wyróżnieniem egzamin maturalny w gimnazjum w Śremie. Podkreślić należy, że to nieduże wówczas miasto było ośrodkiem polskości, oddziałującym na całą okolicę. Gimnazjum w Śremie wychowało w swych murach wielu wybitnych wielkopolskich patriotów, wśród których na czoło wysuwają się ksiądz Piotr Wawrzyniak i Heliodor Święcicki. Obaj wymienieni, podobnie jak wielu ich rówieśników, działali w kółku Marianów, włączonym do Towarzystwa Tomasza Zana. Była to tajna organizacja samokształceniowa ambitnej i patriotycznej młodzieży polskiej, która z języka, historii i kultury polskiej musiała dokształcać się sama, gdyż w niemieckiej szkole tej zakazanej wiedzy nie mogła zdobyć. Studiowanie polskiej historii i literatury było sposobem na pielęgnowanie patriotyzmu.

W 1873 r. po zdaniu matury Heliodor Święcicki wyjechał do Wrocławia, by podobnie jak przed laty jego ojciec, studiować medycynę. Pomagały mu tutaj zasoby finansowe, odziedziczone po zmarłych rodzicach, dzięki którym mógł się utrzymać. W czasie studiów (1873-1877) wyróżniał się w nauce, dość wcześnie zaczynając pisać ambitne prace naukowe, publikowane w fachowej prasie medycznej. W czasie studiów odbył ponadto półroczną służbę wojskową. Działał aktywnie w Towarzystwie Literacko – Słowiańskim.

W dniu 1 sierpnia 1877 r. władze Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Wrocławskiego nadały Heliodorowi Święcickiemu tytuł doktora wraz z dyplomem absolwenta medycyny i chirurgii. Rok później w Dreźnie w dniu 20 czerwca 1878 r. złożył on następnie obowiązkowy krajowy egzamin lekarski z oceną celującą.

Powrócił wtedy do Poznania, gdzie zamieszkał i rozpoczął samodzielną praktykę, zaczynając jako lekarz chorób dziecięcych. Jednocześnie co kilka miesięcy wyjeżdżał do Berlina i Lipska, gdzie w tamtejszych uniwersytetach na zakładach fizjologii odbywał dalsze studia i praktyki naukowe. W Berlinie był asystentem w uniwersyteckiej klinice ginekologiczno – położniczej.

Wróciwszy do Poznania w kwietniu 1879 r. zatrudnił się w Zakładzie Położniczym św. Elżbiety. Założył tam przychodnię ginekologiczną. W 1881 r. został asystentem w Szpitalu Dziecięcym św. Józefa w Poznaniu.

Dla dalszego zdobywania wiedzy i umiejętności w latach 1882 – 1884 wyjeżdżał do Drezna, Erlangen, Jeny, Berlina i Lipska, gdzie zdobywał specjalizację w położnictwie i ginekologii. Pracując pod opieką słynnych profesorów niemieckich, poszerzał swój dorobek naukowy. Ostatecznie powrócił do Poznania na stałe w styczniu 1885 r. Wynajął tu mieszkanie i otworzył niewielką klinikę położniczą z czterema łóżkami.

W dniu 3 czerwca 1886 r. Heliodor Święcicki ożenił się z owdowiałą Heleną Zaborowską z domu Dąbską z Chocimia pod Kaliszem. Helena miała trójkę dzieci z pierwszego małżeństwa i dość znaczny majątek, który wniosła w posagu.

W 1887 r.  małżonkowie wraz z dziećmi przenieśli się z poprzedniego mieszkania do Pałacu Działyńskich przy Starym Rynku w Poznaniu, gdzie zajęli drugie piętro. Oprócz wygodnych apartamentów było tam również miejsce na klinikę położniczo-ginekologiczną. Jednak gdy ta się rozrosła, dr Święcicki musiał wynająć piętro w sąsiedniej kamienicy, aby zapewnić wystarczającą ilość miejsca swej rozrastającej się klinice. Stosował najnowsze metody leczenia, a w czasie operacji wprowadzał do użytku opracowane przez siebie urządzenia i narzędzia lekarskie. Takim novum był między innymi przenośny aparat do wziewnego znieczulania bólów przy pomocy mieszanki sprężonego podtlenku azotu i tlenu. Heliodor Święcicki był jednym z pierwszych na świecie lekarzy, którzy wprowadzili badania histopatologiczne obumarłych płodów; jako pierwszy polski lekarz zaczął posługiwać się chemioterapią w leczeniu chorób i dolegliwości kobiecych. Pierwszy również postulował powołanie instytucji pielęgniarki środowiskowej, zwłaszcza na obszarach wiejskich i małomiasteczkowych, gdyż dostrzegał na takich terenach problem z dostępem do szybkiej opieki lekarskiej, którą trzeba było sprowadzać z większych miast.

Sława dra Święcickiego roznosiła się po ziemiach polskich, rozdzielonych pomiędzy trzech zaborców. Kręgi medyczne doceniały jego wiedzę i umiejętności, co wyraziło się w trzykrotnym wysuwaniu jego kandydatury na katedry ginekologii, dwukrotnie na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i raz na Uniwersytecie Lwowskim. Uczelnia krakowska uhonorowała go w 1900 r. tytułem doktora honoris causa.

Powodzenie w finansach i duża powierzchnia zajmowanego piętra w Pałacu Działyńskich pozwoliły Heliodorowi Święcickiemu na założenie salonu, w którym co dwa tygodnie spotykała się poznańska inteligencja na tak zwanych „wieczorach czwartkowych”.

Heliodor Święcicki oprócz pracy zawodowej dużo czasu poświęcał pracy społecznej i charytatywnej, udzielając się w licznych towarzystwach dobroczynnych. Leczył poznańskich ubogich, nie pobierając za to żadnych opłat. Stał się bardzo znanym i szanowanym lekarzem. Zjednywał sobie Poznaniaków swoją wrażliwością na ludzką krzywdę i niedolę, pracowitością, prostotą i skromnością. Gdy mieszkał w Poznaniu, nie było w tym mieście akcji społecznej czy charytatywnej, w której bezpośrednio lub pośrednio nie brałby udziału.  

Dużo czasu poświęcał też badaniom naukowym. Napisał wiele prac o szerokiej tematyce medycznej i naukach pokrewnych, między innymi z zakresu ginekologii, biologii, chemii, embriologii, fizjologii, histologii, anatomii patologicznej oraz historii medycyny. Jego najsłynniejszym dziełem była publikacja z 1911 r. zatytułowana „O estetyce w medycynie”, wielokrotnie wznawiana i tłumaczona na języki obce.

W 1901 r. w wyniku zapalenia płuc zmarła Helena Święcickiej. Utrata ukochanej żony ciężko dotknęła jej męża, który do końca życia nie przebolał tej tragedii. Posiadał jednak na tyle twardy charakter, że nie załamał się. Wzmógł swoją działalność naukową, społeczną i charytatywną oraz patriotyczną. Szczególne zasługi położył dla rozwoju Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk (PTPN), do którego należał od 1879 r., działając w nim nieprzerwanie aktywnie przez 44 lata aż do śmierci. W PTPN Heliodor Święcicki przeszedł długą drogę od bibliotekarza do prezesa. W latach 1880 – 1883 był sekretarzem Wydziału Lekarskiego PTPN, a w latach 1896 – 1904 jego przewodniczącym. Wydział Lekarski PTPN wydawał miesięcznik „Nowiny Lekarskie”, których redaktorem w latach 1896 – 1897 i 1899 – 1906 był nie kto inny jak właśnie Heliodor Święcicki. Często też wspomagał Towarzystwo finansowo.                

Podobnie jak w PTPN wielkie zasługi położył Heliodor Święcicki w Towarzystwie Pomocy Naukowej im. Karola Marcinkowskiego, przewodnicząc przez blisko dwadzieścia lat (1895 – 1914) poznańskiemu komitetowi tego Towarzystwa. Rozwinął tu bardzo aktywną działalność filantropijną, podobnie jak w Towarzystwie św. Wincentego à Paulo, w którego lecznicy przy ulicy Ratajczaka 28 leczył bezpłatnie ubogich.

W kolejnych latach dr Święcicki rozwijał swoją działalność. Od 1904 do 1915 r. był wiceprezesem PTPN, a po śmierci prezesa biskupa Edwarda Likowskiego został w dniu 21 czerwca 1915 r. wybrany przez walne zebranie członków PTPN na prezesa, doznając najwyższego zaszczytu naukowego w Poznaniu pod pruskimi rządami. Godne uwagi, że w 1912 r. rząd pruski wbrew całokształtowi swej antypolskiej polityki, uznał autorytet i bogaty dorobek naukowy Heliodora Święcickiego, nadając mu tytuł profesora.

Będąc znanym na ziemiach polskich rozbitych przez trzech zaborców, Heliodor Święcicki utrzymywał kontakty z wieloma działaczami kultury i nauki polskiej z innych dzielnic kraju, zapraszając ich często do Poznania.

W gronie działaczy PTPN od dawna myślano o potrzebie powołania w Poznaniu własnego uniwersytetu. Pod rządami pruskimi było to jednak zupełnie niemożliwe. Doświadczenia z działalności w PTPN przydały się Heliodorowi Święcickiemu przy organizacji Uniwersytetu.

Jak już wspomniano w rozdziale I, po klęsce Niemiec w I wojnie światowej powstała w Poznaniu specjalna Komisja Uniwersytecka, na której czele stanął właśnie Heliodor Święcicki, który następne miesiące poświęcił na organizację powstającej Wszechnicy Piastowskiej, podróże do Krakowa i Warszawy, starania o środki finansowe i układanie budżetu oraz sprowadzanie pracowników naukowych do Poznania. Doświadczenia z działalności w PTPN przydały się przy organizacji Uniwersytetu.

Wielkie zasługi Heliodora Święcickiego w organizacji Wszechnicy Piastowskiej, przemianowanej w 1920 r. na Uniwersytet Poznański zostały docenione 5 kwietnia 1919 r., wtedy bowiem Komisja Uniwersytecka wybrała go na pierwszego rektora i jednocześnie profesora zwyczajnego Wydziału Lekarskiego. Ukoronowaniem wszystkich starań był dzień 7 maja 1919 r., kiedy odbyła się uroczysta inauguracja roku akademickiego.

Autorytet Heliodora Święcickiego oraz jego powszechnie wszystkim znane umiejętności organizacyjne sprawiły, że wybierano go sześciokrotnie rok po roku na rektora Uniwersytetu Poznańskiego. Ostatnia kadencja została niestety przerwana jego śmiercią.

         Wysiłek i napięcie towarzyszące zabiegom o utworzenie uniwersytetu i jego stabilizację oraz coraz aktywniejsza działalność w poznańskich stowarzyszeniach nadwątliły zdrowie Heliodora Święcickiego. Pojawiła się astma i niedokrwienie serca. Wobec pogarszającego się stanu zdrowia w ostatnich miesiącach życia Heliodor Święcicki poświęcił się sprawie odpowiedniego wykorzystania swojego znacznego majątku, który przez lata systematycznie powiększał. Wspomnieć należy, że dr Święcicki odziedziczył pewne środki po zmarłych przedwcześnie rodzicach, do których dołączył później niemały posag żony. Dodatkowo powiększył swój stan posiadania dzięki bardzo rozsądnemu i trafnemu obrotowi podpoznańskimi gruntami, które wykupywał z rąk niemieckich ku radości poznańskich organiczników. Przychylnym okiem spoglądali oni na gromadzenie kapitału w polskich rękach. Kolejnym źródłem dochodów Heliodora Święcickiego była przez długie lata jego praktyka lekarska, mimo że często leczył on uboższych pacjentów bezpłatnie.  

Prezes PTPN i rektor Uniwersytetu Poznańskiego postanowił wydać odpowiednie dyspozycje co do swojego majątku, który według jego zamysłu miał być przeznaczony na cele służące narodowi i społeczeństwu polskiemu. Pierwszą pisemną formę testamentu sporządził już 16 lipca 1922 r. Przekazywał w nim swój majątek Uniwersytetowi Poznańskiemu na fundusz wydawniczy i kasę profesorską, Poznańskiemu Towarzystwu Przyjaciół Nauk, a dokładnie jego Wydziałowi Lekarskiemu oraz Towarzystwu św. Wincentego à Paulo. Część majątku przeznaczył ponadto na kasę pożyczkową dla studentów Uniwersytetu oraz na fundusz na „coroczną podróż naukową młodego uczonego z każdego z wydziałów oraz jednego słuchacza lub słuchaczki także z każdego z wydziałów”[1]. W dniu 24 grudnia 1922 r. prof. Święcicki wysłał oświadczenie do Banku Ziemstwa Kredytowego, w którym oznajmił, że „Pan prezydent Ratajski dysponuje moim majątkiem tak samo jak ja i te same ma prawa, co potwierdzam moim podpisem”[2]. Upoważnienie to możemy uważać za początek przygotowań do utworzenia Fundacji „Nauka i Praca”, której kuratorem miał być prezydenta Poznania Cyryl Ratajski. Odtąd niemal każdego dnia oprócz licznych codziennych obowiązków dużo czasu poświęcał rektor na planowanie Fundacji.

W swym kuratorskim sprawozdaniu Cyryl Ratajski zapisał w 1939 r.: „Ostatnie lata chlubnego żywota poświęcił śp. Prof. dr Heliodor Święcicki urzeczywistnieniu dwóch przewodnich idei: stworzenia i utrwalenia Uniwersytetu Poznańskiego oraz najwłaściwszego zużytkowania materialnego dorobku życia swego z jak największą dla nauki polskiej korzyścią. Pierwszą ideę wcielił w czyn życia swego w zupełności organizując (…) Wszechnicę Poznańską [Uniwersytet Poznański] jako pierwszy i przez 5 lat jedyny jej rektor, zdobywając sobie dziełem swoim zasługę wiekopomną w nauce polskiej. Druga idea w umyśle tak szlachetnym, jakim był śp. Heliodor Święcicki (…) dojrzała dopiero w ostatnich miesiącach pracowitego życia Fundatora”[3]. 

W dniu 17 maja 1923 r. rektor Święcicki złożył w Urzędzie Likwidacyjnym w Poznaniu podanie o umożliwienie zakupu majątku ziemskiego w miejscowości Kamieniec koło Grodziska Wielkopolskiego, liczącego 313 ha powierzchni. O możliwości zakupu tej majętności poinformował Heliodora Święcickiego hrabia Jan Żółtowski, prezes Wielkopolskiego Związku Ziemian. Kamieniec miał bardzo dogodne położenie, oddalony był od Poznania o około 50 km. Jednocześnie ze staraniami o zakup Kamieńca rektor opracował wstępny projekt Fundacji „Nauka i Praca”, który powstał najprawdopodobniej w lipcu 1923 r. Fundator bezustannie rozmyślał nad jak najlepszym kształtem mającej powstać instytucji, stąd nie możemy się dziwić, że kolejne projekty Fundacji różniły się od siebie. W piśmie Heliodora Święcickiego do Urzędu Likwidacyjnego rektor naznaczył następujące cele spółki „Nauka i Praca”, mającej powstać na bazie majątku w Kamieńcu:

– wspieranie wdów i sierot po zmarłych profesorach, docentach i asystentach polskich uczelni,

– udzielanie bezprocentowych, zwrotnych pożyczek młodzieży akademickiej, która miała je spłacać po zdobyciu pracy,

- wspieranie działalności naukowej poprzez dotacje na publikacje naukowe, na które miały być przekazywane 10 % zysku uzyskiwanego z majątku Fundacji.

Ostateczny kształt statutu Fundacji mieli opracować prezydent Poznania Cyryl Ratajski, prof. Adam Wrzosek, dyrektor Banku Ziemstwa Kredytowego Sylwester Urbański, prof. Alfred Ohanowicz i prof. Bronisław Niklewski, którzy zgodnie z wolą Fundatora mogli rozszerzać cele spółki „Nauka i Praca”[4]. 

W kolejnej wersji statutu Fundacji z lipca jako główne cele wskazał Fundator opiekę nad sierotami po profesorach, utworzyć kasę pożyczkową dla studentów oraz ułatwiać pracownikom naukowym i studentom wakacyjny wypoczynek nad morzem i w Zakopanem. Zarząd Fundacji miał się składać każdorazowo z prezydenta Poznania, czterech profesorów Uniwersytetu Poznańskiego (po jednym z każdego wówczas istniejącego wydziału) oraz po jednym profesorze z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Warszawskiego, Lwowskiego i Lubelskiego.

Mimo niewielkiej odległości Kamieńca od Poznania, wygodnego dojazdu wynikającego z bliskości położenia tamtejszego majątku ziemskiego od dworca kolejowego (zaledwie 800 m) oraz wpłaconego wadium w wysokości stu milionów marek Heliodor Święcicki ostatecznie zrezygnował na początku lipca 1923 r. z zakupu tej posiadłości.

Stan zdrowia rektora stopniowo ulegał pogorszeniu. Jego sprawy majątkowe porządkował Cyryl Ratajski, któremu przesłał prof. Święcicki listę banków, w których ulokował swoje pieniądze i papiery wartościowe. Prof. Adam Wrzosek podjął się opracowania statutu Fundacji. W tym celu zakończył przed czasem swój urlop w Dębkach nad morzem, gdzie przebywał od początku lipca.

Przed powrotem zdążył jeszcze prof. Wrzosek załatwić sprawy służbowe, bowiem w dniu 7 sierpnia 1923 r. zakupił za 6 000 000 marek parcelę w Dębkach od Augustyna Gröna. Przed Sądem Powiatowym w Pucku "kupujący zobowiązał się nabytą kontraktem tym parcelę przeznaczyć na fundację imienia Rektora Uniwersytetu Poznańskiego prof. dr Heliodora Święcickiego dla młodzieży harcerskiej".[5] Był to początek Letniska Harcerskiego imienia Rektora Heliodora Święcickiego w Dębkach.

Zdaniem prof. Wrzoska decyzję o zakupie majątku ziemskiego Laski koło Kępna od obywatela niemieckiego Konrada von Loesch Heliodor Święcicki podjął za namową Cyryla Ratajskiego i notariusza Ludwika Cichowicza z Poznania, specjalizującego się w sprawach polsko-niemieckich[6]. Nie udało się ustalić, skąd wymienieni dowiedzieli się o ofercie sprzedaży majątku Laski. Być może w prasie poznańskiej ukazało się stosowne ogłoszenie Konrada von Loesch.

Notarialnego aktu zakupu za cenę 600 tys. dolarów dokonano we wtorek 14 sierpnia 1923 r. w Laskach, dokąd przybył Heliodor Święcicki, Cyryl Ratajski i Ludwik Cichowicz. Według Adama Wrzoska, rektor był zachwycony Laskami i tutejszym majątkiem[7]. 

Utworzenie Fundacji „Nauka i Praca” nastąpiło w momencie przyjęcia jej statutu, czyli w czwartek 23 sierpnia 1923 r. Paragraf pierwszy wymieniał jej cele, które różniły się od poprzednich szkiców Fundacji tym, że na pierwszym miejscu wątek charytatywny mówiący o wsparciu wdów i sierot po pracownikach naukowych ustąpił miejsca wsparciu działalności naukowej, uznanej za najważniejszą. Bez zmian na drugim miejscu przewidziano pomoc materialną dla studentów:

„1. popieranie pracy naukowej przez udzielanie pomocy materialnej profesorom, docentom, asystentom i studiującej młodzieży uczelni akademickich Rzeczypospolitej Polskiej;

2. pomoc materialna dla polskiej kształcącej się młodzieży;

3. udzielanie zasiłków nie zaopatrzonym wdowom i sierotom po zmarłych profesorach i docentach polskich szkół akademickich Rzeczypospolitej Polskiej”.[8] Paragraf drugi dotyczył przekazania całego majątku prof. Święcickiego na rzecz Fundacji: „Na własność Fundacji przekazuję:

a) majątek Laski w powiecie Kępińskim, zakupiony na rzecz powyższej Fundacji kontraktem notarialnym z dnia 14 sierpnia 1923 r.;

b) papiery wartościowe, które posiadam, o ile nie będą one zużyte na zapłacenie ceny kupna majątku Laski”.[9]

Na ręce Heliodora Święcickiego spłynęły liczne gratulacje w uznaniu jego wspaniałej postawy. Niestety pojawiły się również głosy krytyczne i nieprzychylne, co dotknęło bardzo już schorowanego Fundatora. Czasopismo „Prawda”, będące organem Narodowej Partii Robotniczej w Poznaniu w numerze 194 z 30 sierpnia 1923 r. zamieściło artykuł, w którym padło pytanie, „skąd grono profesorów mogło zebrać tak olbrzymią sumę pieniędzy” i czy zarząd Fundacji podoła zarządzaniu „jednym z najpiękniejszych majątków w Wielkopolsce”.[10]  

         Ze strony Fundatora i jego współpracowników wszelkie formalności zostały dopełnione. Pozostawała sprawa zatwierdzenia Fundacji przez rząd RP, do którego prof. Święcicki 3 września 1923 r. przesłał za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wniosek o powołanie Fundacji „Nauka i Praca”. W kolejnych dniach pomiędzy prof. Święcickim a prezydentem Ratajskim trwała intensywna korespondencja listowa, w której obaj omawiali ostatnie sprawy związane z Fundacją. Od końca sierpnia 1923 r. prof. Święcicki znacznie podupadł na zdrowiu i praktycznie już nie opuszczał swego mieszkania w Pałacu Działyńskich. Obok dolegliwości fizycznych cierpiał również z obawy o ewentualne roszczenia swych krewnych do jego majątku, co mogłoby doprowadzić do upadku Fundacji. Dochodziły go również informacje o narastającym kryzysie gospodarczym, przez który spadała wartość jego fundacyjnego majątku.

W dniu 2 października 1923 r. Heliodor Święcicki spisał swój testament:

„Coraz bardziej w ciągu mojego życia przechodziłem do przekonania, że choć dusza ludzka oblepia się z ciągiem czasu grubą brudną warstwą, jednak w swych głębiach, w swym wnętrzu budzi podziw, jest czysta i schludna. Tak na nią patrząc, lepiej i sprawiedliwiej ocenić ją można.

Cały mój majątek, włączając meble, oddałem za życia na ręce Fundacji „Nauka i Praca”. z funduszów tej Fundacji wypłacać będą kuratorowie tej Fundacji dożywotnią rentę miesięczną w sumie 200 złotych polskich kuzynce mej Marii Święcickiej. Z pasierbami Lechem Zaborowskim i Wandą korytkowską osobny zawarłem przez p. Ratajskiego układ, czym testament mej żony jest dopełniony. Inni krewni nie mają mieć prawa do spadku. Wykonawcą mojego testamentu mianuje prezydenta miasta Poznania Cyryla Ratajskiego w Poznaniu. Na drugiego wykonawcę testamentu po jego śmierci, przeznaczyłem prof. Adama Wrzoska (jeżeli tenże tego samego w sprawie i rodzaju prowadzenia testamentu będzie zapatrywania i zdania).

Proszę rocznie o drukowanie sprawozdania.

Niech żyje ukochana nasza Polska!

Rektor Heliodor Święcicki

Rektor Uniwersytetu”[11].

Tak więc prof. Święcicki przyznał opiekującej się nim kuzynce Marii Święcickiej w dowód wdzięczności dożywotnią rentę, a dzieciom swej żony z pierwszego małżeństwa, Lechowi Zaborowskiemu i Wandzie Korytkowskiej nakazał wypłacić do 15 października 1923 r. po 1 miliardzie marek w gotówce. Pozostali krewni, w tym synowie Wandy Karpińskiej z domu Święcickiej, siostry rektora, nie mieli praw do spadku. Jednak nie mogli oni czuć się pokrzywdzeni, gdyż Heliodor Święcicki najpierw w 1900, a następnie w 1912 r. ubezpieczył na swoje życie dzieci swej siostry. W 1931 r. wypłacona została im ich polisa. W ten sposób Fundacja została zabezpieczona od roszczeń ze strony krewnych Fundatora[12].

Dnia 4 października 1923 r. na wniosek Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Stanisława Głąbińskiego Rada Ministrów powzięła uchwałę zezwalającą na założenie Fundacji „Nauka i Praca”, co dało jej osobowość prawną. Pierwszym kuratorem Fundacji został sam Heliodor Święcicki jako Fundator, jego zastępcą prezydent Cyryl Ratajski, którego zastępcą z kolei był prof. Adam Wrzosek[13].

Prof. Heliodor Święcicki zmarł nad ranem 12 października 1923 r. w Poznaniu w wieku 69 lat. Zabalsamowane przez pracowników Zakładu Anatomii Patologicznej zwłoki w następnym dniu wieczorem przewiezione zostały w podwójnej trumnie do Auli Uniwersyteckiej, gdzie żegnali swego rektora pracownicy i studenci Uniwersytetu Poznańskiego. Na pogrzeb 14 października 1923 r. przybyły tłumy ludzi. Pochowano go w grobowcu rodzinnym Święcickich na cmentarzu przy ulicy Bukowskiej. W listopadzie 1946 r. przeniesiono jego szczątki do kościoła św. Wojciecha na Skałce do Grobów Zasłużonych.


[1] Archiwum Polskiej Akademii Nauk (APAN), P.III-85, Heliodor Święcicki, Dyspozycja mego majątku za życia, 16 lipca 1922 r.

[2] APAN, P.III-85, Heliodor Święcicki do Banku Ziemstwa Kredytowego, 24 grudnia 1922 r.

[3] C. Ratajski, Sprawozdanie kuratora Fundacji „Nauka i Praca” imienia rektora Heliodora Święcickiego za czas od 4 października 1923 r. do 30 czerwca 1938 roku, Poznań 1946, s. 5. 

[4] M. Musielak, Heliodor Święcicki (1854-1923), Poznań 2013, s. 198.

[5] Archiwum Polskiej Akademii Nauki w Poznaniu (APAN), P. III – 70, Sąd Powiatowy w Pucku – odpis uwierzytelniony, Puck 17 sierpnia 1923 r.

[6] M. Musielak, Heliodor Święcicki (1854-1923), Poznań 2013, s. 198 – 199.

Ludwik Zachariasz Cichowicz (1857-1940) był adwokatem w Poznaniu przy Sądzie Okręgowym (Landgericht) od 1886 r., następnie został notariuszem przy Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu.
W czasie nasilenia germanizacji dzięki swej wiedzy prawniczej i autorytetowi Ludwik Cichowicz jako jeden z nielicznych Polaków pozostał członkiem zarządu Izby Adwokackiej w Poznaniu. Po Powstaniu Wielkopolskim w 1918 r. współpracował przy tworzeniu polskiego sądownictwa, adwokatury i notariatu w Wielkopolsce. Dokonywał licznych przekładów ustaw i rozporządzeń niemieckich, był wiceprezydentem pracującej w latach 1919-1939 Komisji Kodyfikacyjnej RP. Był znawcą prawa niemieckiego, miał znaczny wkład w unifikację prawa pozaborczego trzech dzielnic, będącą wstępem do prac nad nowym kodeksem cywilnym. Brał udział w słynnym procesie przeciwko pruskiemu skarbowi państwa o ustalenie nieważności przeniesienia własności Fundacji Rydzyńskiej książąt Sułkowskich na rzecz pruskiej Komisji Kolonizacyjnej. Cichowicz występował w imieniu Kuratorium Szkolnego Poznańskiego jako następcy Komisji Edukacji Narodowej, której jeszcze w XVIII w. Fundacja została przekazana. Wygrał ten proces, co uchroniło polski skarb państwa od płacenia ogromnego odszkodowania. Występował także w innej głośnej sprawie Fundacji Kórnickiej, prowadzonej na zlecenie hr. Władysława Zamoyskiego, w której mec. Cichowicz przygotował obszerną i pełną dokumentację prawną do przejęcia ordynacji kórnickiej na własność państwa polskiego. Zmarł w Poznaniu w 1940 r.

Informacje według portalu mecenasi.pl – http://slawniprawnicy.pl/przelom-xix-xx-wieku/156-ludwikcichowicz.

[7] M. Musielak, Heliodor Święcicki (1854-1923), Poznań 2013, s. 203; C. Ratajski, Sprawozdanie kuratora Fundacji „Nauka i Praca” imienia rektora Heliodora Święcickiego, Poznań 1946, s. 9.

[8] C. Ratajski, Sprawozdanie kuratora Fundacji „Nauka i Praca” imienia rektora Heliodora Święcickiego, Poznań 1946, s. 6. 

[9] Tamże, s. 6.

[10] M. Musielak, Heliodor Święcicki (1854-1923), Poznań 2013, s. 201.

[11] C. Ratajski, Sprawozdanie kuratora Fundacji „Nauka i Praca” imienia rektora Heliodora Święcickiego, Poznań 1946, s. 8.

[12] M. Musielak, Heliodor Święcicki (1854-1923), Poznań 2013, s. 202.

[13] C. Ratajski, Sprawozdanie kuratora Fundacji „Nauka i Praca” imienia rektora Heliodora Święcickiego, Poznań 1946, s. 7 – 8.

 

Prof. dr Heliodor Święcicki w ostatnich latach życia
(fot. z Heliodor Święcicki w 90. rocznicę powstania Uniwersytetu Poznańskiego, Poznań 2009, s. 49)
*
Odręczny dokument prof. dra Heliodora Święcickiego o przekazaniu mebli z mieszkania w Pałacu Działyńskich na rzecz Fundacji „Nauka i Praca” w celu umeblowania pałacu w Laskach.
(fot. z Heliodor Święcicki w 90. rocznicę powstania Uniwersytetu Poznańskiego, Poznań 2009, s. 154)
 *

Literatura:

- Archiwum Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu, P. III – 85, spuścizna Heliodora Święcickiego.

- Heliodor Święcicki w 90. rocznicę powstania Uniwersytetu Poznańskiego, Poznań 2009.

- Musielak Michał, Heliodor Święcicki (1854-1923), Poznań 2013.

- Stański Mieczysław, Święcicki Heliodor 1854-1923, Poznań 1983.

- Stański Mieczysław, Święcicki Heliodor 1854-1923 [w:] „Wielkopolski Słownik Biograficzny”, s. 757-758.

- Uniwersytet Poznański w pierwszych latach swego istnienia za rektoratu Heliodora Święcickiego. Księga Pamiątkowa, pod red. Adama Wrzoska, Poznań 1924, s. 218 – 244 (biogram H. Święcickiego).  

 

Paragraf czwarty statutu Fundacji "Nauka i Praca" imienia Rektora Heliodora Święcickiego w Poznaniu głosił:

"Zarząd Fundacji składał się z dożywotniego kuratora. Każdoczesny kurator wyznacza swego zastępcę, którego każdej chwili może odwołać, wyznaczając jednocześnie innego zastępcę.

Zastępca kuratora ze swej strony wyznacza swego zastępcę również z prawem odwołania go i zastąpienia inną osobą.

W razie śmierci kuratora zostaje dożywotnim kuratorem zastępca kuratora. W razie śmierci zastępcy kuratora wchodzi w jego miejsce tegoż zastępca".

Paragraf siódmy statutu mówił:

"W razie śmierci kuratora, zastępcy kuratora i tegoż zastępcy bez wyznaczenia przez nich swoich zastępców, wybiera kuratora Senat Uniwersytetu Poznańskieg, a w razie niemożności wykonania tego przez Senat, Zarząd Poznańskiego towarzystwa Przyjaciół Nauk”.[1]

Sposób wyznaczania kuratora i jego zastępców był sformułowany jasno, ponieważ brał również pod uwagę śmierć kuratora i jego zastępcy. Przyszłe wydarzenia pokazały, że te przezornie określone zasady miały okazać się potrzebne.

Prof. Heliodor Święcicki na kuratora Fundacji „Nauka i Praca” i wykonawcę swego testamentu wyznaczył Cyryla Ratajskiego. Wicekuratorem został prof. Adam Wrzosek, a jego zastępca prof. Stanisław Pawłowski.

 


[1] C. Ratajski, Sprawozdanie kuratora Fundacji „Nauka i Praca” imienia rektora Heliodora Święcickiego, Poznań 1946, s. 6 – 7.

 

Cyryl Ratajski
Prezydent Poznania, kurator Fundacji „Nauka i Praca”.
(fot. z A. Kołodziejczyk, Cyryl Ratajski 1875-1942, Poznań 1986) 
*

Cyryl Ratajski urodził się 3 marca 1875 r. w Zalesiu Wielkim koło Kobylina w powiecie krotoszyńskim jako syn Wojciecha i Teofilii z Filipowskich. Ukończył słynne gimnazjum Św. Marii Magdaleny w Poznaniu, zdając egzamin dojrzałości w 1896 r. Choć w szkole tej, podobnie jak w całej Prowincji Poznańskiej, usuwano polskich nauczycieli z pracy a polscy uczniowie mieli być poddawani germanizacji, szkoła ta była kuźnią przyszłych wielkopolskich patriotów. Wystarczy wspomnieć, że absolwentami gimnazjum Ad sanctam Mariam Magdalenam zwanego popularnie "Marynką" byli między innymi Hipolit Cegielski, Karol Liebelt, Karol Marcinkowski, Roger Sławski. Cyryl Ratajski był wzorowym uczniem i uzyskał znakomite wyniki. W czasie nauki w Poznaniu działał w tajnym Towarzystwie Tomasza Zana.

W latach 1896-1900 studiował w Berlinie prawo, następnie odbył praktykę sądowniczą w Naumburgu i praktykę asesorską w Berlinie. Ukończone studia i zaliczone praktyki pozwoliły Cyrylowi Ratajskiemu na założenie własnej kancelarii adwokackiej w Raciborzu, gdzie oprócz pracy zawodowej dał się poznać jako aktywny działacz społeczny i polityczny, udzielając się między innymi w Polskim Komitecie Wyborczym.

Jako zapalony turysta założył w 1910 r. w Cieszynie i Raciborzu Polskie Towarzystwo Turystyczne „Beskid” i został jego prezesem. W ten sposób położył podwaliny pod polską turystykę w Beskidach Śląskich. Obserwował na tym terenie gwałtowny rozkwit trurystyki niemieckiej, który przybierał momentami formę najazdu. Wobec faktu, że Niemcy posiadali swoje schroniska, z własnych środków zakupił grunt i zainicjował budowę pierwszego polskiego schroniska w Beskidzie Śląskim, na górze Ropiczce.

W czasie pobytu w Raciborzu Cyryl Ratajski poznał Wojciecha Korfantego, związując się politycznie z Narodową Demokracją zaboru pruskiego. Zasiadł wkrótce w Polskim Towarzystwie Demokratycznym jako reprezentant Śląska.

W 1908 r. Cyryl Ratajski poślubił młodszą o 10 lat Stanisławę May, córkę wspominanego już wcześniej Romana Maya, znanego przemysłowca poznańskiego, który przed laty wspierał finansowo Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk (zmarł w 1887 r.). Pamięć o teściu z pewnością pomogła Cyrylowi Ratajskiemu w dobrym przyjęciu go przez poznańskie elity naukowe i finansowe, które z pewnością jeszcze go nie znały, pomimo że jako adwokat i aktywny działacz zdążył już zasłynąć w polskich kołach politycznych na Śląsku.

W 1912 r. Cyryl Ratajski wraz z żoną przeniósł się z Raciborza do Poznania. Gdy w 1915 r. zmarł jego szwagier Kazimierz May, został prezesem Rady Nadzorczej fabryki założonej przez swego teścia. Stanisława May urodziła Cyrylowi dwóch synów: Ziemowita w 1908 r. i Kordiana w 1912 r.

Jednocześnie obok zakładów chemicznych Cyryl Ratajski prowadził w Poznaniu kancelarię adwokacką. Niemałe dochody, jakie uzyskiwał, pozwalały mu na bardzo szeroką działalność społeczną, zwłaszcza na kierunku turystyki, którą tak bardzo uwielbiał. W 1913 r. założył wraz z Bernardem Chrzanowskim w Poznaniu Towarzystwo Krajoznawcze, zostając jego wiceprezesem. Statutowo swym działaniem towarzystwo to obejmowało Wielkopolskę, Śląsk, Prusy Wschodnie i Pomorze. Od tego momentu ze stolicy Wielkopolski ruszały liczne wycieczki.

W 1914 r. w gronie Towarzystwa Krajoznawczego Cyryl Ratajski utworzył sekcję miłośników miasta Poznania, która przekształciła się w 1922 r. w wolnej już Polsce w Towarzystwo Miłośników miasta Poznania. Wspierał obie instytucje finansowo, podobnie jak Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Był też jego sekretarzem generalnym a od 1920 do 1937 r. podskarbim.

Po powołaniu 11 listopada 1918 r. Komisji Organizacyjnej Uniwersytetu w Poznaniu Cyryl Ratajski został jednym z najaktywniejszych konsultantów Komisji, wspierając całym sercem ideę utworzenia wyższej uczelni w Poznaniu. Kiedy już powstała Wszechnica Piastowska, a później Uniwersytet Poznański, wydawał spore sumy, by wesprzeć finansowo młodą poznańską Alma Mater. W tym okresie bliżej poznał Heliodora Święcickiego, pierwszego rektora, z którym z czasem bardzo mocno się zaprzyjaźnił. Rektor Święcicki dobrze się poznał na Cyrylu Ratajskim, skoro ustanowił go wykonawcą swego testamentu, w myśl którego zakupił majątek ziemski w Laskach i ustanowił Fundację „Nauka i Praca”, której dożywotnim kuratorem miał być właśnie Ratajski. Wybór okazał się fantastyczny, gdyż nadzorujący i zarządzający majątkiem kurator niejednokrotnie z prywatnej kieszeni dorzucał do finansów Fundacji spore sumy pieniędzy w tragicznym okresie wielkiego kryzysu gospodarczego.

W czasie Powstania Wielkopolskiego Cyryl Ratajski stanął na czele Wydziału Przemysłowo – Handlowego Naczelnej Rady Ludowej. Przez pewien czas przebywał w Paryżu, gdzie będąc wysłannikiem Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej przekazywał Komitetowi Narodowemu Polski informacje o działalności Rady i wydarzeniach w Wielkopolsce. Po powrocie do Poznania w dniu 19 lipca 1919 r. został zastępcą Komisarza oraz szefem I Wydziału Komisariatu Rady.

Po nagłej śmierci prezydenta Poznania Jarogniewa Drwęckiego w kwietniu 1922 r. Cyryl Ratajski został wybrany przez Radę Miejską na prezydenta Poznania. Przystąpił energicznie do swych obowiązków, wiedząc że koniecznością jest przede wszystkim rozbudowa miasta, potrzeba nowych mieszkań, poprawa stanu dróg i komunikacji, zadbać należało również o zapewnienie środków na szkolnictwo i kulturę oraz służbę zdrowia. Dla realizacji tych celów należało zapewnić odpowiednie finanse, które dać miało ożywienie gospodarcze w odradzającym się kraju. Wkrótce zaczęto przebudowywać i modernizować miasto, rozbudowywano sieć tramwajową, powstała pierwsza w Polsce linia trolejbusowa oraz pierwsza nie tylko w Polsce ale i Europie Wschodniej spalarnia śmieci, umocniono również brzegi Warty. Rozpoczęto budowę stadionu sportowego, szpitala i kilku sierocińców. Powiększono blisko dwukrotnie obszar parków i terenów zielonych. Prezydent Poznania dzięki prywatnym finansom ufundował wiele pomników, stając się mecenasem sztuki. Przyczynił się również do uruchomienia w 1927 r. Radia Poznańskiego. Znacznie powiększył się obszar miasta poprzez przyłączenie nowych dzielnic: Dębiec, Główna, Golęcin, Komandoria, Rataje, Sołacz, Starołęka, Wola. Za prezydentury Ratajskiego Poznań z byłego pruskiego miasta garnizonowego zmienił się w prężny ośrodek gospodarczy i kulturalny.

Do wielkich zasług prezydenta Ratajskiego należy również rozpropagowanie zapoczątkowanych przez swego poprzednika krajowych Targów Poznańskich, przekształconych z czasem w międzynarodowe Targi Poznańskie. Wpływały one dodatnio na gospodarczy rozwój miasta i Wielkopolski.

         W dniu 17 listopada 1924 r. Cyryl Ratajski został powołany na stanowisko ministra spraw wewnętrznych w rządzie Władysława Grabskiego. W tej sytuacji wyjeżdżając do Warszawy wziął półroczny urlop z urzędu prezydenta Poznania. Trafił na bardzo ciężką sytuację w rządzie i w kraju. Niedawno wprowadzony w miejsce marki złoty polski był niestabilny, izba sejmowa była podzielona, zwalniała polska gospodarka. Sytuację pogarszała wojna celna z Niemcami. Jako szef resortu MSW Ratajski miał przede wszystkim do rozwiązania sprawę działalności zbrojnych band na kresach wschodnich, w tym bojówek komunistycznych i grup złożonych z mniejszości narodowych. Rząd bez poparcia większości nie był w stanie rozwiązać problemów gospodarczych ani ludnościowych. Wobec tej sytuacji Ratajski, nie znający dodatkowo dobrze stosunków na kresach, poprosił o dymisję, którą uzyskał 15 czerwca 1925 r. 

         Cyryl Ratajski z Warszawy powrócił do ukochanego Poznania, gdzie jesienią 1925 r. podczas kolejnych wyborów Rada Miejska wybrała go ponownie na urząd prezydenta miasta. Kolejna kadencja pozwoliła mu na realizację planów, które nurtowały go od dawna. Przy pomocy dr Stanisława Wachowiaka rozpoczął Ratajski starania o organizację Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu. Rozległe działania ruszyły w styczniu 1927 r., Ratajski miał przygotować miasto a Wachowiak samą wystawę. W Poznaniu zapanował entuzjazm i poruszenie. Otwarcie wystawy zwanej PeWuKą nastąpiło 16 maja 1929 r. Przybyło wielu gości z kraju i z zagranicy, w tym prezydent Ignacy Mościcki i prawie cały rząd i 15 ambasadorów. Hale wystawowe o powierzchni 150 000 m² zwiedziło 4,5 mln osób, które oprowadzał personel wystawy liczący 700 osób. PeWuKa została zamknięta 30 września 1929 r. W nagrodę za organizację Ratajski i Wachowiak otrzymali Wielką Wstęgę z Gwiazdą orderu Polonia Restituta.   

         W kilka dni po zakończeniu Powszechnej Wystawy Krajowej w październiku 1929 r. w kolejnych wyborach Ratajski ponownie został wybrany prezydentem Poznania. Był to następny okres wytężonej pracy, tym bardziej że Poznań odwiedzało wielu wybitnych gości. Miał też przybyć Ignacy Paderewski, którego poznał Ratajski w listopadzie 1924 r. w Poznaniu, kiedy podejmował kompozytora przez kilka dni w swym mieście. Pomiędzy Ratajskim i Paderewskim zawiązała się wówczas sympatia i w przyszłości listowna korespondencja. Tym razem słynny Polak miał przybyć na uroczystość odsłonięcia pomnika prezydenta USA Wilsona, którego sam ufundował. Jednak w wyniku zaostrzenia polityki władz sanacyjnych wobec opozycji Paderewski zdecydował się nie przyjeżdżać do Polski.

         Wielki kryzys gospodarczy lat trzydziestych spotęgował tylko długi Poznania, jakie pozostały po organizacji Powszechnej Wystawy Krajowej. Rosło grono przeciwników prezydenta Ratajskiego, który w wielu sprawach stał się wygodnym kozłem ofiarnym. Coraz bardziej był też kojarzony z opozycją, sanacyjne władze w Warszawie oczekiwały na wprowadzenie swego człowieka na urząd prezydenta Poznania. W kolejnych wyborach Ratajski nie wystartował. Wybrany wówczas kandydat nie został zatwierdzony przez Warszawę. Władze centralne poprosiły Ratajskiego o dalsze pełnienie funkcji. Rozpisano nowe wybory w kwietniu 1934 r. Starło się dwóch kandydatów: Ratajski i popierany przez sanację Leon Surzyński. Rada Miasta wybrała dotychczasowego prezydenta, ale nie zatwierdził go minister spraw wewnętrznych. Ratajski pisał wówczas do Ignacego Paderewskiego: „Samorząd jest od lipca 1933 r. faktycznie w Polsce zniesiony. Uznano mnie za niezdolnego do piastowania urzędu prezydenta Poznania, jako że mi brak wykształcenia akademickiego (nie uczestniczyłem w akademiach na rzecz Marszałka Piłsudskiego)”[1].

W dniu 1 października 1934 r. Ratajski został uroczyście pożegnany przez Radę Miasta. Uhonorowano go honorowym obywatelstwem Poznania, wybito medal na jego cześć. Kronika Miasta Poznania informowała wówczas: „Lat dwanaście i pół pracował pan prezydent Ratajski jako głowa miasta naszego. Prawie wszystko co Poznań w tym czasie zyskał i zdobył, działo się z jego inicjatywy lub z jego udziałem. Lata szczęśliwe w dużej mierze, lata pełne życia, pełne rozmachu, pełne pracy. Niestrudzony w działaniu, ogromne swe siły bez ograniczenia odda pan prezydent Ratajski na służbę miastu. Dzieło jego pracy oceni historia…”.

         Po tych wydarzeniach Cyryl Ratajski oficjalnie związał się z opozycją antysanacyjną, wzmacniając swe relacje z gen. Józefem Hallerem, gen. Władysławem Sikorskim, Wincentym Witosem i Wojciechem Korfantym. Wszystkich wymienionych łączyła osoba Ignacego Paderewskiego, przebywającego na emigracji. Ratajski korespondował i przyjaźnił się z kompozytorem, zapraszał go do przyjazdu na stałe do Polski jeszcze jako prezydent Poznania. W lipcu 1932 r. zaproponował jako jego siedzibę w Polsce pałac w Laskach. Paderewski miał tu zamieszkać dożywotnio bez żadnych kosztów. Ratajski proponował na początek cichą wizytę na wrzesień 1932 r., dla obejrzenia majątku i spotkania się z opozycjonistami. Niestety Ignacy Paderewski wobec sytuacji politycznej w Polsce odmówił i nie osiadł w Laskach, które dzięki temu mogły zostać rozsławione w całej Polsce jak również w Europie. Ratajski zasmucony pisał w liście do kompozytora: „Nie umiem sobie wystawić, aby Polak najbardziej zasłużony miał do Polski wstęp wzbroniony. Wstrząsam się na myśl, że Polacy tolerują stan taki, że najlepsi synowie Polski są emigrantami jak za czasów niewoli. Skoro tylko odzyskam swobodę działania, po złożeniu urzędu prezydenta miasta, będę stan ten zwalczał wszystkimi siłami”[2].

Były prezydent Poznania znalazł się w kręgach opozycji centrowej wobec rządów sanacji, zwanej Frontem Morges (od miasta w Szwajcarii, w którym mieszkał Ignacy Paderewski).

         Od 1923 r., czyli od powstania Fundacji „Nauka i Praca” i jednocześnie od śmierci Heliodora Święcickiego Cyryl Ratajski, jak wspomniano już wyżej, był jej dożywotnim kuratorem. Po zakończeniu prezydentury Poznania zamieszkał z rodziną w Puszczykowie pod Poznaniem. Zajmował się zarządzaniem majątku Fundacji w Laskach, w którego uderzył kryzys. Funkcję kuratora pełnił całkowicie społecznie, pobierał jedynie z kasy Fundacji 40 zł na bilet II klasy na podróż do Lasek. Niejednokrotnie jako prezydent Poznania i członek zarządu spółki „Chemiczne Fabryki Dr Roman May” wspierał Fundację z prywatnych pieniędzy.

Wspólnie ze swymi zastępcami, wicekuratorami prof. Adamem Wrzoskiem i prof. Stanisławem Pawłowskim doprowadził do tego, że w 1937 r. majątek Fundacji obliczany był na około 5 mln. Na realizację działalności statutowej wyasygnował 63,5 tys. zł, wspierając finansowo wydawnictwa naukowe oraz studentów i profesorów, opłacał wykopaliska archeologiczne w Laskach i na Ostrowie Lednickim oraz w Gnieźnie, utrzymywał Muzeum Archeologiczne w Laskach i letnisko dla młodzieży w Dębkach nad Bałtykiem. Kwota 600 zł corocznie wędrowała również do Lwowa jako wsparcie pisma „Ruch Słowiański”.

Adam Wrzosek wspominał: „Jako zastępca ś. p. Cyryla Ratajskiego, kuratora Fundacji <Nauka i Praca> imienia Rektora Heliodora Święcickiego byłem bliskim świadkiem jego ofiarnej działalności dla Fundacji od chwili jej założenia aż do jego śmierci w czasie wojny.

         W swoim sprawozdaniu z działalności Fundacji w pierwszych 15 latach jej istnienia Cyryl Ratajski nie podkreślił, ile musiał włożyć bezinteresownej pracy, aby nie tylko uchronić Fundację od grożącego jej upadku, ale nawet powiększyć dziewięciokrotnie jej majątek. Może kiedyś, gdy okoliczności mi na to pozwolą, opiszę ciężkie koleje jakie przechodziła Fundacja, zanim byt jej został ustalony dzięki właśnie kuratorowi jej Ratajskiemu, którego słusznie za współtwórcę Fundacji uważać należy. Stwierdzając to gwoli prawdy, nie chciałbym choć trochę zmniejszać zasługi jej założyciela, przezacnego człowieka i wielkiego filantropa ś. p. Rektora Heliodora Święcickiego”.[3]

W dniu 5 września 1939 r., po ewakuacji a właściwie ucieczce z Poznania władz sanacyjnych, Cyryl Ratajski na prośbę Rady Miasta ponownie objął urząd prezydenta Poznania, który sprawował do 12 września, gdy rządy w mieście oficjalnie przejęli Niemcy. Po czasowym uwięzieniu w charakterze zakładnika Ratajski został zwolniony do domu. Mieszkał w swej willi w Puszczykowie pod Poznaniem. Na początku 1940 r. przesiedlony został do Generalnego Gubernatorstwa, w okolice Kielc. Stamtąd przeniósł się do Warszawy, gdzie w grudniu 1940 r. został mianowany delegatem Rządu RP na wychodźstwie na kraj. W trakcie sporów pomiędzy pionem cywilnym i wojskowym państwa podziemnego stał na stanowisku, że władza wojskowa powinna być podporządkowana rozbudowanej administracji cywilnej. Ten pogląd sprawił, że tworzył departamenty Delegatury istniejące obok aparatu cywilnego ZWZ_AK. Na skutek pogarszającego się zdrowia, Ratajski złożył dymisję ze stanowiska, przyjętą 5 sierpnia 1942 r. przez premiera gen. Władysława Sikorskiego.

Cyryl Ratajski zmarł w Warszawie 19 października 1942 r. Po ekshumacji spoczął ostatecznie 3 sierpnia 1963 r. na cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan na wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu. W dniu 12 sierpnia 1954 r. Prezydent RP na Wychodźstwie August Zaleski odznaczony pośmiertnie Cyryla Ratajskiego Krzyżem Niepodległości Polski Podziemnej z Mieczami. W uznaniu wielkich historycznych zasług dla niepodległości i chwały Rzeczypospolitej Polskiej w 1995 roku został pośmiertnie odznaczony Orła Białego. W Poznaniu Cyryl Ratajski patronuje jednemu z placów w centrum miasta, które tak bardzo ukochał.

[1] A. Zarzycki, Cyryl Ratajski 1874-1942, Poznań 1991, s. 92.

[2] A. Kołodziejczyk, Cyryl 1875-1942, Poznań 1986, s. 34; A. Zarzycki, Cyryl Ratajski 1875-1942, Poznań 1991, s. 98.

[3] A. Wrzosek, Przedmowa [w:] Cyryl Ratajski, „Sprawozdanie kuratora Fundacji <Nauka i Praca> imienia rektora Heliodora Święcickiego za czas od 4 października 1923 r. do 30 czerwca 1938 roku”, Poznań 1946, s. 3. 

 

 

Literatura:

- Falińska Maria, Olszewski Marian, Ratajski Cyryl 1875-1942 [w:] „Wielkopolski Słownik Biograficzny”, s. 618-619.

- Kołodziejczyk Arkadiusz, Cyryl Ratajski 1875-1942, Poznań 1986.

- Sierpowski Stanisław, Szkic do portretu Cyryla Ratajskiego (1875-1942), krzewiciela postępu i nowoczesnej pracy organicznej, Kobylin – Zalesie Wielkie 1997.

- Zarzycki Andrzej, Cyryl Ratajski 1874-1942, Poznań 1991.

 

 

Dwa weksle: z 16 października 1933 r. na kwotę 6000 zł (u góry) i z 14 lutego 1939 r. na kwotę 5000 zł (poniżej), wystawione przez poznańską spółkę akcyjną „Chemiczne Fabryki Dr. Roman May”. Beneficjentem weksla jest Fundacja "Nauka i Praca" im. Rektora Święcickiego. Dokumenty te są dowodem ogromnego zaangażowania prezydenta Cyryla Ratajskiego w zachowanie dzieła profesora Heliodora Święcickiego, jakim była Fundacja "Nauka i Praca" i są wspaniałym przykład współdziałania biznesu i działalności dobroczynnej (dokumenty ze zbiorów Łukasza Kamińskiego).

 

 

 
Prof. dr Adam Wrzosek
Organizator i pierwszy dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego, Kurator Fundacji „Nauka i Praca”
(fot. z Heliodor Święcicki w 90. rocznicę powstania Uniwersytetu Poznańskiego, Poznań 2009, s. 103) 
*

Adam Wrzosek urodził się 6 maja 1875 r. w Zagórzu pod Dąbrową Górniczą (dziś dzielnica Sosnowca). Do gimnazjum uczęszczał do Piotrkowa Trybunalskiego, a następnie do Łodzi, gdzie w 1894 r. zdał maturę. Uzyskany egzamin dojrzałości był dla zdolnego człowieka przepustką do dalszej edukacji i rozwoju swych zdolności. Rozpoczął więc studia medyczne, najpierw 6 semestrów na Uniwersytecie Kijowskim, semestr na Uniwersytecie w Zurychu i dwa semestry w Berlinie. Tam też złożył egzaminy i obronił pracę doktorską. W dniu 19 lipca 1898 r. uzyskał dyplom doktora medycyny i chirurgii. W tym samym roku po zdaniu egzaminów państwowych na Uniwersytecie Kijowskim otrzymał dyplom lekarski. Tymczasowo osiadł w Kijowie i pracował jako asystent w klinice położniczo-ginekologicznej.

W marcu 1899 r. wrócił do rodzinnego Zagórza, gdzie odbywał praktykę lekarską i był lekarzem fabrycznym. Po pół roku wyjechał do  Paryża, gdzie studiował przez kilka miesięcy w Sorbonie psychologię, uzupełniał również studia medyczne, był też słuchaczem szkoły antropologicznej. Z Paryża przeniósł się Szwajcarii, zapisując się na Wydział Filozoficzny Uniwersytetu w Zurychu. Poza studiami praktykował w klinice dziecięcej. Dla dalszego uzupełniania swej wiedzy i doświadczenia spędził semestr na studiach lekarskich na Uniwersytecie Jagiellońskim, a kolejny semestr na Uniwersytecie Wiedeńskim.

Od 1 października 1901 r. rozpoczął pracę jako asystent katedry patologii ogólnej i doświadczalnej na Uniwersytecie Jagiellońskim. W Krakowie pracował przez 17 lat, rozwijając swój dorobek naukowy i wiedzę. W latach 1905 – 1906 odbył habilitację z patologii ogólnej i doświadczalnej, a w dniu 7 maja 1906 r. został docentem. W 1907 r. jego habilitacja została poszerzona o propedeutykę lekarską czyli przygotowanie do zawodu lekarskiego. W 1910 roku mianowany został profesorem nadzwyczajnym bezpłatnym patologii ogólnej i doświadczalnej. Wydział Lekarski Uniwersytetu Jagiellońskiego powołał go jednocześnie do prowadzenia wykładów z historii medycyny i pełnienia funkcji kierownika założonego przez jego samego Muzeum Historii Medycyny. W 1912 r. został profesorem nadzwyczajnym płatnym z obowiązkiem prowadzenia wykładów patologii ogólnej i doświadczalnej, historii medycyny oraz propedeutyki lekarskiej.

Po wybuchu I wojny światowej zorganizował i kierował w Krakowie od września 1914 r. do listopada 1918 r. filią Szpitala Fortecznego w Krakowie, która mieściła się w Klasztorze Karmelitanek Bosych. Aktywnie udzielał się również w krakowskim książęco-biskupim Komitecie dla ofiar wojny, będąc przewodniczącym sekcji opieki nad Polakami – jeńcami z armii rosyjskiej.

Z początkiem 1918 r. Adam Wrzosek został powołany przez Wydział Lekarski i Senat Uniwersytetu Warszawskiego na profesora patologii ogólnej i doświadczalnej oraz kierownika zakładu ogólnej patologii. Nominat wobec pełnienia swych dotychczasowych obowiązków w Krakowie zdecydował się dojeżdżać do Warszawy. W listopadzie 1918 r. zrezygnował z działalności na Uniwersytecie Jagiellońskim, przenosząc się na stałe do Warszawy. Odchodząc z UJ, zrezygnował z kilku funkcji: członkowstwa Rady Wydziału Lekarskiego, zarządu archiwum tego wydziału i członkostwa komisji archiwalnej UJ.

W Warszawie obok działalności na UW w randze podpułkownika pełnił funkcję szefa sekcji naukowej w Departamencie Sanitarnym Ministerstwa Spraw Wojskowych.

Nie był to jednak koniec zmian w jego owocnym życiu. Adam Wrzosek 8 lutego 1919 r. został mianowany dyrektorem Departamentu Nauki i Szkół Akademickich w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Nominację przyjął, przechodząc równocześnie z czynnej służby w Wojsku Polskim do rezerwy.

Po ponad roku pracy w Warszawie został w dniu 25 kwietnia 1920 r. powołany przez Senat Uniwersytetu Poznańskiego na wniosek rektora Heliodora Święcickiego na profesora zwyczajnego historii i filozofii medycyny oraz na pierwszego dziekana i organizatora Wydziału Lekarskiego. Złożył rezygnację ze stanowiska w ministerstwie, jednak dymisję otrzymał dopiero 15 listopada 1920 r. Przez ten czas sprawował obie funkcje, dojeżdżając z Warszawy do Poznania. Dziekanem Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego był w latach 1920/1921, 1921/1922 i 1922/1923. W następnych latach został profesorem zwyczajnym, zorganizował na Uniwersytecie Poznańskim Zakład Historii i Filozofii Medycyny oraz Zakład Antropologii, którym kierował do wybuchu wojny.

W latach 1935–1939 kierował Zakładem Historii Medycyny na Uniwersytecie Wileńskim. W 1945 r. powrócił do Poznania z wojennej tułaczki, by odbudować zdewastowany przez niemieckich okupantów Zakład Historii i Filozofii Medycyny i Zakład Antropologii. Jednocześnie jako kurator (w miejsce zmarłego w czasie wojny Cyryla Ratajskiego) Fundacji „Nauka i Praca” podjął trudne starania o powojenną restytucję Fundacji i wznowienie jej statutowych zadań.

Jego zasługą jest założenie Polskiego Towarzystwa Antropologicznego i Towarzystwa Historii Medycyny. Pełnił ponadto funkcję redaktora „Przeglądu Antropologicznego” oraz „Archiwum Historii i Filozofii Medycyny”. Był członkiem Towarzystwa Miłośników Poznania, należał do polskiej szkoły filozofii medycyny. Pozostawił bogaty dorobek naukowy (publikacje książkowe, artykuły, rozprawy) obliczany na 450 pozycji (głównie z historii medycyny, antropologii, prehistorii, etnografii i kultury polskiej, w tym monografie wybitnych lekarzy). Jego księgozbiór wszedł w skład zbiorów Muzeum Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Prof. Adam Wrzosek z kilkoma kolegami z Uniwersytetu Poznańskiego przyczynił się do powstania letniska nadmorskiego w miejscowości Dąbki koło Żarnowca nad Bałtykiem. Profesorowie medycyny z Poznania rozpropagowali uroki tego miejsca. W 1922 r. prof. Antoni Jurasz kupił tutaj działkę i wybudował drewniany domek. Następnie domek letniskowy wybudował prof. Iwaszkiewicz z żoną. Wkrótce rozpoczęła się swoista parcelacja Dębek. Prof. Bronisław Niklewski z żoną nabył kilka mórg uprawnej ziemi i dom. Po nim dwie parcele dla Fundacji „Nauka i Praca” zakupił prof. Adam Wrzosek. Kilka lat później powrócił prof. Wrzosek z żoną Marią, by kupić w Dąbkach całe gospodarstwo. Do letniska w latach międzywojennych ściągały tłumy naukowców i młodzieży harcerskiej.

Maria, żona profesora Wrzoska, będąc osobą bardzo przedsiębiorczą, a jednocześnie pobożną, sprowadziła z Krakowa w porozumieniu z władzami kościelnymi ks. Jakuba Kuklińskiego ze Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców, który został duszpasterzem letniska. Ponieważ, najbliższy kościół znajdował się w Żarnowcu, w odległości około 5 km drogami przez pola i łąki, mszę św. początkowo odprawiano w niedzielę w odpowiednio przysposobionej stodole państwa Wrzosków.

Po pewnym czasie państwo Wrzoskowie odstąpili część terenu swej działki Księżom Zmartwychwstańcom pod budowę kaplicy i domu mieszkalnego. W 1935 r. poświęcono drewnianą kaplicę, która stała się ośrodkiem religijnym dla letniska Dąbki. Również w 1935 r. prof. Wrzosek wraz z małżonką przeobrazili swoje gospodarstwo. Budynek, obejmujący pod jednym dachem dom mieszkalny, oborę i stodołę, całkowicie przebudowali. Powstał dom w kształcie dworku, w którym na parterze było 9 pokoi i 2 kuchnie, a na górze 5 pokoi mansardowych. Zabudowania gospodarcze zamienili na wspaniały ośrodek wypoczynkowy. W jednym z pomieszczeń dworku profesora Wrzoska wydzielono izbę jako pomieszczenie dla kaszubskich zbiorów etnograficznych. Wkrótce wraz z nagromadzaniem się pamiątek wybudowano obok domek w stylu chaty kaszubskiej, która w przyszłości miała się stać regionalnego muzeum.

Obok posiadłości państwa Wrzosków Fundacja „Nauka i Praca” im. Rektora Heliodora Święcickiego wybudowała obszernym i dobrze wyposażony piętrowy dom, mieszczący 50 łóżek. Przy dużym wsparciu Cyryla Ratajskiego, prezydenta Poznania i kuratora Fundacji „Nauka i Praca” wybudowano w Dębkach piętrową szkołę wraz z mieszkaniem dla nauczyciela.

Podczas okupacji hitlerowcy dewastowali letnisko. Całkowicie zburzyli ośrodek Fundacji „Nauka i Praca”, chatę ze zbiorami pamiątek kaszubskich i wiele domków letniskowych należących do poznańskich profesorów, w tym kaplicę Księży Zmartwychwstańców oraz dworek państwa Wrzosków.

Po zakończeniu wojny większość domków odbudowano. Prof. Wrzosek podniósł z ruin swój dworek, Księża Zmartwychwstańcy w 1948 r. odbudowali swoją kaplicę. Jedynie Fundacji „Nauka i Praca” nie wybudowała na nową ośrodka letniskowego, gdyż po wojnie borykała się z odzyskaniem i utrzymaniem utraconego majątku, a następnie została zlikwidowana dekretem Rady Ministrów z 1952 r. 

Małżeństwo Marii i Adama Wrzosków jest najbardziej zasłużoną rodziną dla letniska Dąbki. Maria Wrzosek zmarła 21 czerwca 1952 r. Profesor zmarł 26 lutego 1965 r. w wieku 89 lat. Mieli jedyną córkę Ludmiłę, po mężu Krakowiecką. Obecnie ziemię i gospodarstwo po państwu Wrzoskach przejął "Caritas" Archidiecezji Poznańskiej.

Imię Adama Wrzoska nosi niewielka ulica na poznańskich Winiarach oraz budynek Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego (Collegium Wrzoska) przy ul. Dąbrowskiego w Poznaniu.

 

Literatura:

- Bujałowska Bożena, Wrzosek Adam 1875-1965 [w:] „Wielkopolski Słownik Biograficzny”, s. 848-849.

- Maćkowiak Zenon, Musielak Michał, Adam Wrzosek : życie i działalność, Poznań 2000.

- Uniwersytet Poznański w pierwszych latach swego istnienia za rektoratu Heliodora Święcickiego. Księga pamiątkowa wydana staraniem Senatu Uniwersytetu Poznańskiego, pod red. Adama Wrzoska, Poznań 1924, s. 245 – 252.