Home
Prezentacje
Wspomnienie
Źródła
 
Home
Pamiętnik

 

 

DO ZAKŁADKI "PAMIĘTNIK" PRZENIESIONO CZĘŚĆ STARSZYCH INFORMACJI (LATA 2009-2012) Z RUBRYKI "AKTUALNOŚCI"   

* * * 

28 grudnia 2011 r. o godzinie 19.00 w świątecznej atmosferze, w salce w budynku Domu Ludowego w Laskach, odbyło się zebranie członków i sympatyków TPL LUKUS. Motywem przewodnim była kontynuacja cyklu „SPOTKANIE Z CIEKAWYMI LUDŹMI”, w tym przypadku naszym honorowym Gościem była Pani Halina Górecka z domu Gnacy, która urodziła się i wychowała w Laskach, później zamieszkała w Jankowach, pracując w szkole podstawowej w Donaborowie jako nauczycielka matematyki i fizyki. Pani Halina oprócz sukcesów w pracy pedagogicznej i dydaktycznej, zasłynęła jako poetka. Właśnie prezentacja Jej wierszy była najważniejszym punktem całego wieczoru.

Spotkanie zgodnie ze zwyczajem zagaił prezes Paweł Trzęsicki, który powitał wszystkich zebranych, w szczególności Panią Halinę i Pana Feliksa Linke. Następnie skarbnik Maria Woźnica (główny organizator tego spotkania) przedstawiła krótko osobę i dorobek Pani Haliny Góreckiej.

Bohaterka wieczoru przybyła na spotkanie z dwiema wnuczkami, które dbały o odpowiednie tło muzyczne do każdego z wierszy. Pani Halina rozpoczęła swój występ słowami „Niech więc ożyją wspomnienia”. I właśnie pełne wspomnień były recytowane wiersze. Wyłonił się z nich obrazy z życia Lasek lat 50. i 60. minionego wieku; historia wierszowana, kronika tej ziemi w formie recytowanej. Skupionym słuchaczom ukazał się rzadko już spotykany widok kobiet i dzieci zbierających ziemniaki; kolejne wiersze poetycko ukazały nam też obrazy, których dziś już nie można zobaczyć: ludzi niosących chorągwie i śpiewających pieśni, wędrujących w kierunku Słupi przez pola na odpust „po przemienienie Pańskie”, pociągu linii Kępno – Namysłów, który wyłoniwszy się z lasu wskazywał ludziom pracującym w polu, że czas już na posiłek i chwilę odpoczynku…

Jeden z wierszy poświęcony był mieszkańcowi Lasek, wybitnemu matematykowi, Panu Feliksowi Linke, obecnemu na wieczorze poetyckim. Pani Halina, również matematyk, złożyła w nim duchowy hołd swemu mistrzowi. Była to niezwykle wzruszająca chwila.

Kończąc swój występ, Pani Halina podkreśliła, że recytowane wiersze dedykuje głównie dzieciom, urodzonym w Laskach w trudnych latach powojennych: końcówce lat 40. i 50. Spotkanie zakończyło się złożeniem życzeń noworocznych.  

  

Tak  jest 

Pięknaś – ty wiosko – moja rodzona.

Wszystko tu było pierwsze!

Słowo mozolnie z liter złożone,

I o miłości wiersze.

Każdy zakątek sercem pisany,

Każdy szczegół ubogi.

W pamięci wdzięcznej jest zapisany

Bogactwem przeżyć drogich.

 

                                     Halina Górecka

 

 

 *

Pani Halina Górecka wpisująca się do Kroniki TPL Lukus

 

Wieczór poetycki

 

                                                                               fot. J. Muszalska, tekst Ł. Kamiński

* * * 

Grudzień 2011 r., zbliża się koniec roku. Z mediów dochodzą do nas coraz to nowe informacje o światowym kryzysie ekonomiczno – gospodarczym, słyszymy kolejne zapowiedzi noworocznych podwyżek.

W ręce wpadł mi ciekawy felieton Waldemara Łysiaka „Unia i pecunia” (Uważam Rze, nr 46/2011, s. 91). Po jego lekturze i obserwacji rynku nasuwa się myśl, że panowie, zwani dziś elegancko bankierami to ci sami ludzie, których kiedyś nazywano lichwiarzami. Kryzys wywołali ludzie i instytucje, które posiadały pieniądze i nimi się bawiły… Patrzę na Rodaków pędzących w przedświątecznej gonitwie zakupowej. Mimo wszystko kupują, wydają pieniądze, napędzając naszą gospodarkę. Wbrew złym zapowiedziom nabieram otuchy, przypominając sobie o naszej polskiej, zwłaszcza wielkopolskiej wrodzonej gospodarności i przedsiębiorczości oraz woli przetrwania. Jak podkreśla w swmy artykule pan Łysiak, wiedzieli o tym już Niemcy, mimo wrodzonego poczucia wyższości mimowolnie odczuwali coś w rodzaju respektu. W czasie szkoleń niemieccy komendanci i instruktorzy uczulali kandydatów na strażników w obozach, stalagach i oflagach: „NIE SPUSZCZAJCIE Z POLAKÓW WZROKU ANI NA CHWILĘ! POLAK, GDYBY GO ZAMKNĄĆ POD SZKLANYM KLOSZEM GOŁEGO – DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ BĘDZIE UBRANY, UMEBLOWANY I BĘDZIE PĘDZIŁ BIMBER”. Z tym bimbrem to niekoniecznie… Ale to ciekawe zdanie wywołuje uśmiech i dodaje otuchy. Z nadzieją wejdziemy w zbliżający się Nowy Rok, oby lepszy dla Polski i Polaków niż powoli odchodzący 2011!

                                                                                                        tekst Ł. Kamiński

* * *

W sobotę 10 grudnia 2011 r. o godz. 15.00 w Bralinie przedstawiciele TPL LUKUS: skarbnik Maria Woźnica, prezes Paweł Trzęsicki i wiceprezes Łukasz Kamiński wzięli udział w promocji książki Aleksandry Hołubeckiej-Zielnicy i Krzysztofa Zielnicy pt. Był taki czas... Pogranicze polsko-niemieckie (Syców – Kępno – Ostrzeszów). Wspomnienia i relacje z lat 1918-1958.

Opracowanie obejmuje kilkadziesiąt lat historii ziemi sycowskiej. Począwszy od lat 1918-1919, kiedy to postanowieniem Traktatu Wersalskiego historyczny powiat sycowski został podzielony między dwa sąsiadujące ze sobą państwa – Polskę i Niemcy, poprzez lata II wojny światowej, w których dwie wrogie nacje były zmuszone żyć obok siebie w uciążliwych warunkach, po początki nowej polskiej władzy ludowej. Materiały do książki autorzy gromadzili przez 10 lat. O trudnych i przełomowych latach czterdziestych na sycowsko-kępińsko-ostrzeszowskim pograniczu opowiedzieli ostatni świadkowie tamtych lat, którzy w wielu przypadkach ze względu na podeszły wiek, nie doczekali druku książki, zawierającej ich wspomnienia i relacje.

Delegacja naszego Towarzystwa nawiązała ciekawe kontakty, między innymi z sycowskim Towarzystwem Świętego Marka, działającym od 2001 r. W przyszłości naszym zamiarem będzie większe spotkanie z TŚM w celu wymiany naszych doświadczeń i wzajemnej inspiracji do dalszych działań.

* * *

W środę 7 grudnia 2011 r. o godz. 19.30 odbyło się posiedzenie Zarządu TPL LUKUS. Zebrani w pierwszej części spotkania podsumowali mijający rok i wszystko to, co udało się zrobić i zrealizować w ciągu ostatnich miesięcy. Szczególną radość budzić powinna publikacja „LASKI 2010”. Zarząd dziękuje wszystkim zrzeszonym w TPL LUKUS za pomoc we wszystkich przygotowaniach i za udział w organizowanych uroczystościach i wycieczkach.

Druga część zebrania Zarządu poświęcona została omówieniu planów na 2012 r. Ustalone zostały wstępne projekty wycieczek i obchodów. Całość zostanie skonsultowana na zebraniu ogólnym wszystkich członków naszego Towarzystwa.

* * *

Prezentuję internetową stronę, niezwykle atrakcyjną dla wszystkich genealogów - amatorów, interesujących się terenem Gminy Trzcinica i posiadających w tej okolicy swoich Przodków. Opublikowana jest na niej księga zgonów parafii Trzcinica z lat 1850-1867. Biorąc pod uwagę, że dzięki rodzinnej tradycji ustnej oraz dokumentom z archiwów rodzinnych (dowody tożsamości, zdjęcia, dokumenty służby wojskowej), znamy swoich Przodków nawet z końca XIX wieku, to dzięki poniższej stronie możemy swoją wiedzę genealogiczną cofnąć w czasie do co najmniej połowy XIX wieku! Wypisy z księgi zgonów zawierają imię (po łacinie) i nazwisko, numer wpisu w księdze (np. 1855/35 oznacza wpis nr 35 z roku 1855) oraz wiek zmarłej osoby (w niektórych przypadkach lata, miesiące oraz dni). Dysponując wiekiem oraz datą śmierci możemy łatwo obliczyć rok urodzenia. Udanych poszukiwań genealogicznych!

http://www.stachowska.com/indeksy/trzcinica_zgony.html 

tekst Ł. Kamiński

* * *

W środę 9 listopada 2011 r. o godz. 19.00 w sali Biblioteki Filialnej w Laskach odbyło się zebranie członków podczas którego wiceprezes TPL LUKUS  Łukasz Kamiński w ciekawy sposób przedstawił swoje spostrzeżenia i fotografie z udanej wycieczki na Kresy wschodnie dawnej Rzeczpospolitej. Wszyscy z uwagą podziwiali ogrom spostrzeżeń i wiadomości przywiezionych zza wschodniej granicy Polski. Wycieczka miała swój finał w Katyniu. Tam po modlitwach nasz kolega odnalazł nazwiska  pomordowanych mieszkańców pochodzących z naszego terenu i przywiózł symboliczną garść ziemi, która zostanie umieszczona w urnie przy pomniku ofiar wojen na cmentarzu w Laskach i Słupi pod Kępnem... (szczególy w artykule "Autokarem po Kresach")  

 

Uczestnik wycieczki Łukasz Kamiński podczas multimedialneg  wykładu.
                                                                                         tekst i fot. F. Piasecki

* * *

W piątek 28 października 2011 r. przedstawiciele TPL Lukus: prezes Paweł Trzęsicki, skarbnik Maria Woźnica, sekretarz Florian Piasecki, Justyna Muszalska i Jolanta Maryniak na zaproszenie naszych Sąsiadów – Towarzystwa Społecznego „Tilia” z Wodzicznej, wzięli udział w „Wieczornicy pod wodziczańską lipą”. W czasie uroczystości swoją twórczość przedstawili lokalni artyści i działacze: Renata Adamska, Bożena Henczyca, Krzysztof Rębowski. Recytowane wiersze oprawił koncertem skrzypcowym Jacek Klyta.

Prezes Paweł Trzęsicki pogratulował zarządowi "Tilii" udanej imprezy. Dziękujemy za zaproszenie i życzymy Towarzystwu „Tilia” owocnej działalności i kolejnych sukcesów!

Uroczystość w Wodzicznej (fot. F. Piasecki) 

                                                                                           tekst Ł. Kamiński

* * *

Coraz trudniej być w dzisiejszych czasach Polakiem… Zanika zainteresowanie historią, zanika patriotyzm. Ale czy można dziwić się młodzieży? To nie ona ogranicza godziny lekcji historii w szkole, to nie ona ustala programy nauczania.

Ostatnim modnym i „postępowym” posunięciem jest usunięcie ORŁA BIAŁEGO z koszulek polskiej reprezentacji piłki nożnej. Zamiast Godła na koszulkach znalazło się logo PZPN…

Zdjęcia: http://sport.onet.pl/pilka-nozna/euro2012-test/nowe-koszulki-reprezentacji,4901738,0,fotoreportaz-maly.html

PZPN argumentuje: http://euro2012.onet.pl/wiadomosci/logo-zamiast-orzelka-pzpn-wskazal-powody,1,4902017,artykul.html

* * *

Polecamy książkę znakomitej polskiej pisarki – mistrzyni reportażu, Barbary Stanisławczyk "Ostatni krzyk. Od Katynia do Smoleńska. Historie dramatów i miłości", wydawnictwo Rebis.

Jeśli masz dosyć tematyki smoleńskiej - przeczytaj tę książkę. Jeśli nie masz dość - też ją przeczytaj. Krzyczy nie tylko z okładki, ale z każdej strony, bo pełno w niej tragedii, miłości, ale i humoru,  a także nowo odkrytych tajemnic. To epopeja katyńsko-smoleńskiego losu napisana poprzez historię rodzin tych, którzy zginęli na grobach swoich bliskich - domykając tragiczną klamrę historii.

Ze wstępu: "Losy polskich rodzin naznaczonych dramatycznymi wydarzeniami naszej historii: zbrodnią katyńską i tragedią smoleńską. Człowiek płacze nad ich losem, reportażysta go opisuje. Nie było łatwo. W Rodzinach Katyńskich, gdzie zaczęłam reporterski szlak, natrafiłam na mur milczenia i niechęci. Z bliskimi było różnie: jedni mówili od razu, inni potrzebowali roku i dłużej, żeby się otworzyć, a wtedy wyrzucali wszystko, co zalegało na dnie duszy i sumień.

Opowiadali o synach, córkach, matkach, mężach, siostrach i przyjaciołach. Tych, którzy lecieli na groby swoich bliskich w 70. Rocznicę zbrodni katyńskiej. Zginęli, domykając klamrę historii i polskiego losu. O tym jest ta książka. O bohaterskich czynach i wielkich miłościach, ale także o zwykłej codzienności.

To też opowieść o podziałach, zasługach i winach, powiązaniach i zależnościach, małych i większych zawiściach. I o wręcz metafizycznych zdarzeniach w życiu bohaterów i w moim podczas zbierania materiałów do książki. Bo tu sny i przeczucia są tak samo ważne jak twarde fakty".

Fragment wywiadu z autorką zatytułowany Dotyk metafizyki [w:] „Uważam Rze”, nr 37/2011, s. 58-59: "Pomysł przyszedł sam, wraz z tragedią smoleńską. Od razu dostrzegłam tę pętlę katyńskiego losu, która się domknęła w Smoleńsku, chichot historii, jak to określił syn jednej z ofiar. 11 osób spośród 96 wsiadło na pokład Tu-154, udając się do Katynia, miejsca, w którym zostali zamordowani ich bliscy – zginęli na ich grobach”.

Rozmowa z autorką:   http://www.youtube.com/watch?v=byKp9OwjrjE

Recenzja książki:  

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111005/KULTURA10/229988565

* * *

W sobotę 15 października 2011 r. prezes Paweł Trzęsicki i skarbnik Maria Woźnica jako delegacja TPL Lukus  wzięli udział w obchodach 50-lecia Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Ostrzeszowskiej. Nasi przedstawiciele uczestniczyli w rocznicowej mszy św. oraz zwiedzili wystawę "Regionaliści Wielkopolscy o Ziemi Ostrzeszowskiej".

Regionalistom zrzeszonym w Towarzystwie Przyjaciół Ziemi Ostrzeszowskiej życzymy owocnej pracy i wielu sukcesów na polu odkrywania i propagowania naszej lokalnej historii!

 * * *

W środę 12 października 2011 r. członkowie i sympatycy TPL Lukus wzięli udział w spotkaniu z Panem mjr pil. Januszem Smiataczem i Jego Żoną Mirosławą.

Mjr. Janusz Smiatacz był pilotem samolotów naddźwiękowych i kontrolerem lotów na wielu lotniskach; niestety 11 lat temu uległ nieszczęśliwemu wypadkowi, doznając poważnego urazu kręgosłupa. Od tamtego momentu porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo trudności postanowił nadal żyć aktywnie, działając na rzecz osób z niepełnosprawnością.

W 2010 r. mjr. Smiatacz w ramach akcji „Sztafeta dobrych rad” poruszając się na wózku, odwiedził wszystkie gminy powiatu kępińskiego, by przekazać samorządom pałeczkę z osiemnastoma uniwersalnymi zasadami pomocnymi w kontaktach z osobami niepełnoprawnymi.

W bieżącym roku „Sztafeta dobrych rad” dzięki swemu pomysłodawcy powędrowała do wszystkich sąsiednich powiatów. Pan Janusz odwiedził między innymi 1 sierpnia Ostrzeszów, 23 sierpnia Wieruszów, 30 sierpnia Kluczbork.

Mjr. Smiatacz jest również pomysłodawcą i głównym organizatorem wielkiej imprezy integracyjnej przeprowadzanej pod hasłem "Dodać skrzydeł czyli nasze kępińskie Kilimandżaro". Impreza polega na wykonywaniu krótkich lotów nad Kępnem i okolicami samolotem typu Cessna, z osobami borykającymi się z różnego typu niepełnosprawnością na pokładzie. Biorące udział w imprezie osoby z mogły się spotkać, wymienić swymi doświadczeniami i troskami. Punktem najważniejszym dla każdego z uczestników było wzięcie udziału w lotach, dzięki czemu mogli poczuć, że łamią bariery. Bogata działalność Pana Janusza i Jego energia oraz radość życia wymagają rozpropagowania, major sam o sobie mówi: Raz na wozie, raz pod wozem. Kiedyś na “szybkich", dziś na wózku, ale zawsze aktywny... Podczas wizyty w Wieruszowie na spotkaniu z tamtejszymi samorządowcami major powiedział: Życie jest zbyt piękne by siedzieć w czterech ścianach!

Spotkanie z Panem mjr pil. Januszem Smiataczem (fot. J. Muszalska)

"18 dobrych zasad" przekazane przez mjr pil. J. Smiatacza

Pod poniższym linkiem znajdziecie Państwo wywiad przeprowadzony 22 marca 2010 r. z Panem majorem i Jego Żoną przez aktorkę Annę Dymną, prowadząca Fundację „Mimo wszystko”   http://www.mimowszystko.org/portal/pl/29/1330/mjr_Janusz_Smiatacz__osoba_na_wozku.html

* * *

W sobotę 1 października 2011 r. członkowie TPL Lukus i mieszkańcy Lasek wzieli udział w wycieczce do Antonina i Gołuchowa. W Gołuchowie zwiedzano zamek - rezydencję rodu Leszczyńskich, wybudowany w stylu francuskiego neorenesansu oraz Ośrodek Kultury Leśnej, w skład którego wchodzą:

- liczący 162 ha ogród angielski, otaczający zamek (najwięky park dendrologiczny w Wielkopolsce, liczący około 1500 gatunków drzew i krzewów);

- Muzeum Leśnictwa znajdujące sie w oficynie zamkowej;

- zagroda żubrów, koni polskich, danieli i dzików.

Gołuchowski zamek jest oddziałem Muzeum Narodowego w Poznaniu.

W Antoninie zwiedzono:

- pałac myśliwski zbudowany w latach 1822–1824 przez Karla Friedricha Schinkla dla księcia Antoniego Radziwiłła;- kościół Matki Boskiej Ostrobramskiej, projektu Johanna Häberlina (ucznia Karla Schinkla), wybudowany w latach 1835-1838 jako kaplica grobowa Radziwiłłów, w stylu neoromańskim.  
 

 

 

Przed pałacem w Antoninie
*
Gołuchów

 

* * *

Warto poczytać: polski holokaust   http://marucha.wordpress.com/polski-holocaust/ 

* * *

Na jesienne, coraz dłuższe wieczory polecamy lekturę książek:

- Bartosz Kruszyński, Poznańczycy w wojnie polsko - bolszewickiej 1919-1921;

- Henryk Pająk, Ponura prawda o Piłsudskim;

- Choiński Janusz, Sojusz Piłsudski - Hitler 

* * *

W sobotę 17 września 2011 r. odbyła się wycieczka rowerowa "Zakończenie lata 2011". Mieszkańcy Lasek zrzeszeni w TPL Lukus oraz zaprzyjaźnieni sympatycy przejechali trasę Laski - Kuźnica Trzcińska - Janówka - Miechowa - Kostów  - Janówka - Laski. Kostów to dawna śląska wieś graniczna na styku granic Wielkopolski, Śląska i Królestwa Kongresowego. Uczestnicy rajdu zwiedzili tutaj neobarokowy kościół p. w. św. Augustyna z 1911 r. W Miechowej zwiedzono poprotestancki drewniany kościół św. Jacka z 1529 r., wybudowany w XVI w., przebudowany w stylu barokowym i powiększony w 1628 r. Wyremontowany w latach 2005-2009 uzyskał prestiżową nagrodę Ministra Kultury "Zabytek zadbany".   

   

                            Kościół w Kostowie                        Kościół w Miechowej

Wycieczka zakończyła się ogniskiem, tradycyjnie już organizowanym w ogrodzie Pani Basi Urbańskiej. Więcej zdjęć w zakładce "Galeria". Zapraszamy do oglądania.

* * *

http://www.posadzdrzewo.pl/#/home

„Drzewa nie są zielenią:
to nasi starsi bracia unieruchomieni…”
(Guido Ceronetti)

Przed nami jesień, miejmy nadzieję, że pogodna, nasza złota polska. Najlepszy czas do sadzenia drzew. Bo drzewa należy sadzić… Są największym źródłem tlenu, przez dawnych Słowian uważane za święte, były siedliskiem dawnych bogów, były obiektami sakralnymi. Również w  religiach świata i wierzeniach innych narodów drzewo było święte. W religii chrześcijańskiej na przykład drzewo jest symbolem boskich praw. Być może, dlatego Pliniusz w swojej historii świata uważa, że drzewo stanowiło pierwszą świątynię człowieka.

Drzewa stanowią nieodłączny element krajobrazu, czasem budzą tęsknotę i nostalgię, czasem stanowią twórcze natchnienie dla artystów. Z drzew płyną wielorakie korzyści nie tylko natury estetycznej. Ze smutkiem patrzymy na ich bezmyślnie wycinane, jak i niszczenie przez szkodniki i nawałnice. Sadźmy drzewa, najlepiej takie, które pochodzą z tej ziemi, z naszego regionu.

Wielu ludzi sądzi, że człowiek sadząc drzewo nawiązuje z nim silny emocjonalny kontakt. Drzewo wrasta swymi korzeniami nie tylko w glebę, ale również w ludzkie serce. Ogrody pełne różnobarwnych kwiatów, zapachów, brzęczenia pszczół i śpiewu ptaków zawsze otaczały nasze wiejskie domy. Były miejscem wypoczynku, spotkań, dawały schronienie ptakom, owadom, gadom i płazom. Stanowiły i do dziś stanowią wizytówkę domu i jego gospodarzy. W każdej dawnej zagrodzie musiało rosnąć choćby jedno stare drzewo, lipa lub dąb, które chroniło domostwo przed nieszczęściami.

Brzoza i lipa jonizują powietrza. Najbardziej aktywnie proces ten zachodzi w okresie wegetacji roślin, a szczególnie podczas ich kwitnienia i rozwijania się pączków. Ujemnie zjonizowane powietrze wzmaga siły obronne organizmu, przyspiesza gojenie się ran, wytrąca alergeny.

         Pszczelarze zaniepokojenie gwałtownym spadkiem liczebności pszczół wzywają: sadźmy lipy! Są one ulubionym drzewem ludzi i pszczół. Ludzie chętnie pod nią odpoczywają, zarówno ze względu na duże zacienienie, jak i wspaniały zapach kwitnących kwiatów. Ponadto lipa emanuje korzystną dla człowieka energię. Pszczoły, w okresie kwitnienia, zbierają nektar i pyłek z kwiatów lipy (któż nie zna lipowego miodu). Kwiat lipy jest także leczniczym surowcem, wykorzystywanym w ziołolecznictwie.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/grozi-nam-niedobor-zywnosci-ue-bije-na-alarm,4885461,9986277,artykul-fotoreportaz-duzy.html

Drzewo kwitnie w czerwcu i lipcu. Występuje stosunkowo często w lasach liściastych lub mieszanych oraz na słonecznych zboczach i nad rzekami. Surowcem zielarskim jest kwiatostan lipy ze skórzastą podsadką. "Kwiat lipowy" zbiera się podczas suchej pogody na początku kwitnienia. Surowiec ma słaby miodowy zapach, a smak słodkawy i śluzowaty. Zawiera 0,02 procent olejku lotnego. Skład chemiczny surowca jest dotychczas słabo zbadany. Kwiatostany lipy działają napotnie, moczopędnie, wykrztuśnie i przeciwskurczowo. Kwiatostany stosowane są do wewnątrz w postaci odwaru lub jako składnik mieszanek ziołowych przy przeziębieniach, zaflegmieniu dróg oddechowych i kaszlu, jako środek napotny przy grypie, a także przy schorzeniach dróg moczowych oraz jako środek wzmacniający żołądek. Zewnętrznie służą do płukania gardła, jako dodatek do kąpieli, a często też - do sporządzenia wody do płukania ust.

Kwiatu lipowego dostarcza lipa drobnolistna i lipa szerokolistna. Nie należy zbierać do celów leczniczych kwiatów lipy srebrzystej.

NA LIPĘ

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!

Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,

Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie

Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,

Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.

Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły

Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.

A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,

Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.

Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie

Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.

Jan Kochanowski (1530-1584)                                  

Media coraz częściej donoszą nam o zamachach bombowych, atakach uzbrojonych szaleńców, strzelających na oślep do przypadkowych ludzi. Niestety coś jest nie tak.

Czy ta wszechobecna gonitwa i wyścig szczurów są winne tym wydarzeniom? Żyjemy w wielkiej epoce tylko czasu brak... Paradoksem naszych czasów jest to, że mamy coraz więcej wygody, a mniej czasu; zdobywamy lepsze wykształcenie a mimo to mamy gorszy umysł i rozsądek, posiadamy więcej wiedzy ale mimo to  nasze postrzeganie jest coraz gorsze. Śmiejemy się zbyt mało, denerwujemy zbyt często, jeździmy zbyt szybko. Spieszymy się a nie czekamy. Wstajemy zmęczeni nie mając sił na odpoczynek. Ubezpieczenie na życie ma zapewnić nam poczucie bezpieczeństwa. Mamy więcej majątku a mniej wartości, większe domy a mniejsze rodziny. Zarabiamy więcej a mamy coraz mniej. Czas łatwiejszych zarobków, a trudniejszych związków. Wiemy jak przeżyć a nie wiemy jak żyć!!! Gadamy dużo, kochamy rzadko, nienawidzimy częściej. Jak trudno powiedzieć: proszę, dziękuję, przepraszam... Czy żyjemy w czasach wielkich ludzi o małych duszach???

Dochodzę do wniosku, że świat dziczeje do reszty. Odnoszę wrażenie, że mimo rozwoju cywilizacyjnego, banalnie łatwego dostępu do wiedzy ludzie są coraz głupsi i okrutniejsi. Mieszkańcy krajów rozwiniętych i tych doganiających kraje rozwinięte tak naprawdę nie muszą się za wiele wysilać, co powoduje ze są leniwi nie tylko fizycznie, ale także umysłowo. Jeśli się nie zmienimy, przyszłość może rysować się w ciemnych barwach.

Budując przyszłość, warto pamiętać o przeszłości, o naszych Przodkach i poprzednikach. Warto budować przyszłość na fundamentach opartych o życzliwość i zrozumienie dla rodziny, sąsiadów, współpracowników i wszystkich tych, z którymi przebywamy.

                                                                                                               Ł. K., 20-07-2012

* * * 

Wszystkim odwiedzającym naszą stronę internetową życzymy udanego urlopu i dużo wypoczynku!

Niech wakacyjny czas przyniesie wszystkim odetchnienie i relaks. Podczas pieszych wędrówek bądź wypraw rowerowych i samochodowych zachwycajmy się pięknem przyrody i bogactwem zabytków, kulturą i historią zwiedzanych miejsc.

Kończąc wakacyjny, letni czas, będziemy mogli zanucić śladem Zdzisławy Sośnickiej:

"Żegnaj, lato, na rok, stoi jesień za mgłą,

czekamy wszyscy tu, pamiętaj, żeby wrócić znów". 

TPL Lukus :) 

* * *

Kto w sercu nosi Ojczyznę, temu drogi i wdzięczny jest taki widok... 

Egipt, Hurghada, wybrzeże Morza Czerwonego, 28 lipca 2011 r., temp. około 40° C.

Położenie: szerokość geograficzna 27° 13' N, długość 33° 50' E.

* * *

Wszelkie zapytania i uwagi do TPL Lukus prosimy kierować na adres e-mail:

tpl.lukus@op.pl

* * *

23 lipca 2011 r. wycieczka „Śladami historii po gminie Bralin” 

23. lipca br. Towarzystwo Przyjaciół Lasek LUKUS zorganizowało kolejną wycieczkę, będącą kontynuacją cyklu „Poznać sąsiada”. Tym razem członkowie i przyjaciele TPL odwiedzili gminę Bralin. Po wielu deszczowych dniach, słoneczne sobotnie popołudnie zachęcało do zwiedzania.

Pierwszym punktem wycieczki była miejscowość Nosale, a w niej dwór z 1803r., niegdyś należący do rodziny von Zerboni di Sposetti, a współcześnie  pięknie odrestaurowany przez obecnych właścicieli, państwa Albertów.

Kolejnym punktem wycieczki była miejscowość Mnichowice z kościołem pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej z 1802r., w którym właśnie rozpoczął się remont. Duże wrażenie na zwiedzających zrobiła kaplica św. Jadwigi, przepięknie usytuowana w podmnichowickich łąkach, niegdyś będąca znanym miejscem kultu jej patronki i celem licznych pielgrzymek.

 

 

 Kaplica św. Jadwigi pod Mnichowicami
*

Punktem kulminacyjnym wycieczki był drewniany kościół na Pólku; budowla konstrukcji zrębowej, zbudowana na planie krzyża greckiego, kryta gontem, z zabytkowymi obrazami, ołtarzami i rzeźbami wewnątrz. Tutaj, najważniejsze fakty z historii i współczesności tej świątyni przedstawił zebranym kościelny, pan Robert Gogol. Malowniczo położony wśród pól, 300-letni kościół, będzie w tym roku gościł uczestników dożynek diecezjalnych. O przygotowaniach do dożynek, nadaniu kościołowi miana sanktuarium oraz  o planach koronacji cudownego obrazu Matki Bożej, opowiedział uczestnikom wycieczki ks. Dariusz Smolnik, proboszcz bralińskiej parafii, podczas spotkania w kościele pw. św. Anny.

 

Uczestnicy wycieczki przed Kościołem na Pólku
*

Kolejnym przystankiem na trasie zwiedzania była miejscowość Tabor Wielki ze swoją historią dotyczącą osadnictwa na tych terenach Braci Czeskich. Murowana, trzynawowa świątynia wybudowana w 1876r., będąca wówczas miejscem kultu dla husytów, w 1980r. została przejęta przez parafię w Turkowach, wyremontowana i od tej pory służy katolikom.

Przewodnikiem po zabytkach ziemi bralińskiej był pan Henryk Tyszkiewicz z TMZK, który opracował trasę i przygotował opisy zwiedzanych miejsc. Oprócz wyżej wymienionych miejscowości, pan Henryk przedstawił historię Starego Taboru, Mielęcina, osady Szum, a także ciekawostki geograficzne dotyczące m.in. lokalnych rzek.

Wycieczka zakończyła się wspólnym posiłkiem przy ognisku na terenie Leśnego Ośrodka Naukowo-Edukacyjnego w Laskach i była możliwa dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Gminy Trzcinica, w ramach otwartego konkursu ofert na realizację zadań publicznych, dzięki któremu mieszkańcy mają możliwość poznania dziedzictwa kulturowego regionu.

                                                                     tekst i fot. J. Muszalska

* * *

21 lipca 2011 r. zmarł Andrzej Zalewski (ur. 14 kwietnia 1924 r. w Warszawie) - polski dziennikarz radiowy, z wykształcenia magister inżynier rolnik. Przez wiele lat prowadził autorską audycję radiową EKORADIO w Programie 1 Polskiego Radia. Ogromną zasługą Andrzeja Zalewskiego jest jego inicjatywa utworzenia ŚWIĘTA POLSKIEJ NIEZAPOMINAJKI.

http://www.niezapominajki.pl/ 

http://www.niezapominajki.pl/index_old.html

Dzień Polskiej Niezapominajki – święto przyrody obchodzone corocznie 15 maja, mające na celu promowanie jej walorów, stałe przypominanie o ochronie środowiska i zachowaniu różnorodności biologicznej Polski.

Święto ma również na celu zachowanie od zapomnienia ważnych chwil w życiu, osób, miejsc i sytuacji. <<„Polska Niezapominajka” jest zachętą aby budować silne, głębokie więzy z najbliższymi i szczere przyjaźnie z ludźmi z otoczenia, przypomina o szacunku jaki powinniśmy żywić dla przyrody "małej" i "wielkiej Ojczyzny", przypomina o wartości jaką niosą ze sobą lokalne tradycje czy wytwory ludzkiej myśli - jakimi są np. "perełki architektury" zachowane w miastach, miasteczkach i wsiach>>. Akcję zapoczątkował w 2002 r. Andrzej Zalewski. W pewnym sensie redaktor radiowej Jedynki, prowadzący "Ekoradio" chciał stworzyć polski odpowiednik amerykańskich Walentynek. Pierwsze obchody odbyły się 15 maja 2002 roku.

Świętu patronują od początku media: Gazeta Wyborcza i Przyroda Polska, która zainicjowała akcję powstania Klubu Szkół Parkowych. Uczniowie tych placówek dbają o miejscową faunę i florę.

W kolejnych latach do akcji edukacji włączali się pszczelarze, szkółkarze, leśnicy i inne środowiska, np. Państwowy Instytut Geologiczny, przedszkola i szkoły oraz wiele czasopism, m.in. Dziennik Zachodni, Gość Niedzielny, Gazeta Olsztyńska.

Do akcji włączyły się również Lasy Państwowe. Z inicjatywę oczyszczenia lasów królewskich Władysława Jagiełły w 2010 roku, wystąpił Ośrodek Edukacji Ekologicznej i Integracji Europejskiej w Jedlni-Letnisko. Do Polskiej Niezapominajki dołączają również rolnicy ekologiczni.

Hasła "Polskiej Niezapominajki" w kolejnych latach:

2004 - zdobywamy polskie serca miłością wzajemną do ojczyzny z jej piękną przyrodą i tradycją – stanowiąc część wielkiej Europy, dorzućmy do wspólnego bukietu – polskie niezapominajki.

2005 - Ocalić od zapomnienia pamiątki naszych Ojców.

2006 - A to Polska właśnie.

2007 - W zdrowym ciele zdrowy duch.

2008 - Chrońmy fabryki tlenu.

2009 - Zieleń to nadzieja.

2010 - Popieramy ojczyźnianą ekologię!

2011 - Kochaj las, bo w lesie znajdziesz radość.  

   * * *  

W sobotę 25 czerwca 2011 r. w ramach obchodów DNIA LASEK odbyło się I SYMPOZJUM REGIONALNE W LASKACH. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 16.00.

 

Witając przybyłych Gości, sympozjum otwarł prezes TPL "LUKUS" - Paweł Trzęsicki. Po powitaniu prezes przedstawił plan całej uroczystości. W dalszej kolejności zebrani mogli poznać biografię i działalność pastora Jerzego Badury (1845-1911) którą przedstawil wiceprezes TPL Łukasz Kamiński. 

 

Następnie odbyła się promocja książki "Laski 2010", napisanej przez zespół redakcyjny złożony z członków naszego Towarzystwa. Prezentacji tej publikacji dokonał Florian Piasecki, który jednocześnie przeprowadził analizę osiągnięć współczesnego regionalizmu oraz zadań jakie przed nim stoją.

 

Po prezentacji książki głos zabrali zaproszeni Goście, między innymi wójt Gminy Trzcinica - Grzegorz Hadzik, Bolesław Grobelny - prezes Towarzystwa Przyjaciól Ziemi Ostrzeszowskiej, Henryk Tyszkiewicz z Towarzystwa Miłośników Ziemi Kępińskiej, Irena Sadek z Socjum Kępno, Krystyna Macioszczyk z Genius Loci z Siemianic, Kazimierz Krawiarz - prezes Wielkopolskiego Towarzystwa Przyjaciół Książki.  

 

Uroczystość uświetnił swym występem Zespół "Laskowianie". Chórzyści zaśpiewali: "Nasze Laski", "Pieśń o Ojczyźnie", "Chatka mała", "Niebieska chusteczka". Pomiędzy kolejnymi pieśniami recytowano wiersze urodzonej w Laskach Haliny Góreckiej, m. in. "Nasz dowód miłości".  

 

Całość dopełniona została wystawami: licznych fotografii Justyny Muszalskiej, antycznych monet Marka Sokołowskiego, rzeźb w korze topoli pana Stefana Zawady. Ponadto Mariusz Noculak, znawca zagadnień astronomii i zbieracz meteorytów zaprezentował swoje zbiory i liczne czasopisma tematyczne oraz potężny teleskop.

W Laskach nie brakuje ludzi z pasją.  Serdeczne podziękowania dla wszystkich członków TPL Lukus oraz dla wójta Gminy Trzcinica za pomoc i ogromne zaangażowanie w przygotowaniu i organizacji sympozjum!

Tekst Ł. Kamiński, fot. J. Muszalska.

* * *

Zapraszamy do zakładki "GALERIA" w której można zobaczyć zdjęcia z naszych wycieczek, zebrań i ważnych dla TPL Lukus wydarzeń, w tym z ostatniej wyprawy do Kościoła Pokoju w Świdnicy, zamku Książ pod Wałbrzychem i podziemnego hitlerowskiego kompleksu w górze Osówka.  

* * *

Spis treści publikacji "LASKI 2010"

Wstęp....................................................................................................................5

 

I. Z LWIĘTAMI W HERBIE

1. Wydarzenia w roku 2010 w Laskach.......................................................................7

Maria Woźnica

2. Życie dzieci i młodzieży   Paweł Trzęsicki..............................................................11

3. Gospodarka, handel i usługi w latach 2005 – 2010

Zmiany cen i wartości pieniądza  Łukasz Kamiński.....................................................14

4.Wpływ i znaczenie mediów na osobowość człowieka

Łukasz Kamiński.....................................................................................................25

5. Kronika Towarzystwa Przyjaciół Lasek – LUKUS

Barbara Urbańska...................................................................................................29

 

II. SAMORZĄDNOŚĆ I INICJATYWA TWÓRCZAMIESZKAŃCÓW

1. XX – lecie samorządu terytorialnego w Gminie Trzcinica

Urząd Gminy Trzcinica.............................................................................................39

2. Ludność w sołectwach – tabela

Urząd Stanu Cywilnego Trzcinica...............................................................................47

3. Samorządność we wsi Laski

Justyna Muszalska...................................................................................................48

 

III. PRZYWRACANIE PAMIĘCI REGIONALNEJ

1. Biogramy zasłużonych Laskowian

J. Muszalska, P. Trzęsicki, J. Maryniak.......................................................................57

2. Pastor Jerzy Badura  w setną rocznicę śmierci (1845-1911)

F. Piasecki i Ł. Kamiński...........................................................................................65

3. Ksiądz prof. Adam Opatowczyk (Opatovius)

Łukasz Kamiński......................................................................................................71

4. Dobra paulińskie w Laskach   Paweł Trzęsicki.........................................................74

5. „Nikt im iść nie kazał cz.1” – 90. rocznica wybuchu powstania

wielkopolskiego Paweł Trzęsicki................................................................................77

6. „Nikt im iść nie kazał cz.2” – 90. rocznica wybuchu powstania

 wielkopolskiego   Paweł Trzęsicki, Łukasz Kamiński....................................................81

7. Majątek Laski w roku1923   Łukasz Kamiński..........................................................85

8. Strzelnica w Laskach   Łukasz Kamiński..................................................................93

9. Wysiedlenia rodzin polskich z Lasków i ze Smardzy 

w okresie II wojny światowej Maria Woźnica...............................................................98

9. W 70. rocznicę zbrodni katyńskiej   Maria Woźnica.................................................108

10. Dwór Myśliwski Ustronie Wlkp.   Florian Piasecki...................................................112

11. Legendy   Florian Piasecki..................................................................................118

 

Serdecznie zapraszamy i zachęcamy do lektury!  

* * *

Sympozjum Regionalne z okazji Dnia Lasek 25 czerwca 2011 r.

w ramach obchodów Dni Gminy Trzcinica

     "Silna tożsamość kulturowa warunkiem zachowania dziedzictwa kulturowego Wrót Wielkopolski"

      Zjazd regionalistów z terenu Lokalnej Grupy Działania Fundacji Wrót Wielkopolski.

Porządek spotkania: 

 1. Otwarcie, powitanie i przedstawienie planu obchodów.

 2. Prezentacja postaci zasłużonego Laskowianina ks. Jerzego Badury (1845 - 1911).

        Referat okolicznościowy (biografia i działalność ks. Badury) -  Łukasz Kamiński.

 3.  Przywracanie pamięci regionalnej. Z lwiętami w herbie.

        Promocja książki  " LASKI 2010 " - Florian Piasecki

 4. Dyskusja. Pasje regionalistów związane z ocalaniem pamięci regionalnej:

        - Indywidualne wystąpienia - prezentacja zaproszonych gości,

        - Osiągnięcia współczesnych miejscowych regionalistów,

        - Poczucie tożsamości kulturowej uczestników spotkania,

        - Trudności w pozyskiwaniu i wymianie materiałów regionalnych.

 5. Wpływ działalności wydawniczej Towarzystw na tożsamość narodową.

        - Znaczenie kultur pogranicza, mniejszości narodowych i wyznaniowych,

        - Osiągnięcia regionalistów - kolekcjonerów wiedzy o przeszłości ziemi

           Wrót Wielkopolski.

 6. Wystawa tematyczna i prezentacja osiągnięć Towarzystwa LUKUS.

                                                                              Komitet Organizacyjny

                                                     TPL - LUKUS  

  

* * *

Poznajmy sąsiada Gminy Trzcinica - Gminę i Miasto Wołczyn http://miasto-wolczyn.prv.pl/

* * *

            Dnia 28 maja 2011 r. w sobotę odbyła się wycieczka autokarowa do Kościoła Pokoju w Świdnicy, zamku Książ pod Wałbrzychem i podziemnego hitlerowskiego kompleksu tuneli w górze Osówka. Udział w niej wzięli członkowie TPL Lukus wraz z rodzinami, mieszkańcy Lasek i dwie osoby ze Słupi pod Kępnem. Komplet pasażerów wyruszył z Lasek o 6.00 w kierunku Wrocławia.

Kościół Pokoju pw. Trójcy Świętej w Świdnicy jest zabytkowym budynkiem sakralnym wybudowanym na mocy porozumień traktatu westfalskiego zawartego w 1648 r., kończącego wojne trzydziestoletnią. Obecnie należy do świdnickiej parafii Kościoła Ewangelicko – Augsburskiego w Polsce. Świdnicki Kościół Pokoju jest ostatnim z trzech Kościołów Pokoju po obiektach w Głogowie i Jaworze, pod który kamień węgielny położono 23 sierpnia 1656 r. Autorem projektu był wrocławski mistrz budowlany Albrecht von Saebisch. Kościół wybudowali śląscy ewangelicy - dzięki wstawiennictwu monarchii szwedzkiej katolicki cesarz [rzymski i król Niemiec] Ferdynand III Habsburg dla zachowania pokoju zezwolił w swym katolickim kraju wybudować na Śląsku trzy świątynie protestanckie. Miał to być gest tolerancji, ale i tak ustanowiono utrudnienia dla ewangelików. Kościół musiał być lokowany poza murami miasta, oddalony od nich na odległość strzału armatniego, nie mógł mieć dzwonnicy, musiał być zbudowany z materiałów nietrwałych (drewna, słomy, piasku, gliny), a dodatkowo okres budowy nie mógł przekroczyć 1 roku. Pierwsze nabożeństwo w nowym świdnickim kościele odprawiono 24 czerwca 1657 r. W 1708 r., kiedy sytuacja wyznaniowa ewangelików się polepszyła, obok kościoła wybudowano dzwonnicę i szkołę ewangelicką. Oba budynki zachowały się do dziś. W 2001 r. Kościół Pokoju w Świdnicy został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Stanowi symbol pojednania polsko-niemieckiego - nie tylko ze względu na nazwę, ale też na wspólną wizytę w świdnickim kościele w 1989 r. premiera Polski Tadeusza Mazowieckiego i kanclerza Niemiec Helmuta Kohla, kiedy obaj politycy modlili się tu o pokój i pojednanie między naszymi narodami. Kościół Pokoju w Świdnicy został wzniesiony w systemie szachulcowym jako bazylika wybudowana na planie krzyża greckiego, mierząca 44 m dłg. i 30,5 m szer. Na parterze i czterech piętrach empor mogło się zmieścić 7500 osób (w tym 3000 miejsc siedzących). Kościół był budowany z myślą o pomieszczeniu jak największej liczby osób, co było ważne zwłaszcza w czasach ograniczania wolności wyznania dla protestantów. Dlatego też świątynia posiada ogromną powierzchnię wewnętrzną (1090 m²) i kubaturę. Do wyjątkowo cennych elementów wyposażenia kościoła należą jego ołtarz i ambona. Barokowa ambona, dzieło Gotfrieda Augusta Hoffmanna, pochodzi z roku 1729. Jest zdobiona scenami biblijnymi oraz płaskorzeźbionymi alegoriami Wiary, Nadziei i Miłości. Nad drzwiami do ambony umieszczona jest rzeźba Jezusa Dobrego Pasterza. Ołtarz główny, również dzieło Hoffmanna, został zamówiony z okazji stulecia kościoła w 1752 r. i ukończony w następnym roku. Nad mensą ołtarzową umieszczona jest płaskorzeźba przedstawiająca Ostatnią Wieczerzę. Zachowały się też zabytkowe organy z barokowym prospektem z lat 1666-1669. Stropy kościoła są ozdobione malowidłami ilustrującymi sceny z Objawienia św. Jana i alegorią Trójcy Świętej.

Zamek Książ (niem. Fürstenstein) – obecnie znajdujący się w granicach Wałbrzycha na terenie Książańskiego Parku Narodowego. Jest jednym z elementów Szlaku Zamków Piastowskich. Jest to trzeci co do wielkości zamek w Polsce (po zamku w Malborku i Wawelu). Niewielka część zespołu pałacowego jest udostępniona dla zwiedzających, w tym znajdujący się w części centralnej zamek piastowski. Krótka historia zamku:
  • wybudowany w latach 1288-1292 przez księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I Surowego, prawdopodobnie na miejscu dawnego grodu drewnianego;
  • 1392 – po śmierci księżnej Agnieszki (wdowy po Bolku II świdnicko-jaworskim) wraz z resztą księstwa Książ przechodzi pod berło monarchów czeskich, staje się siedzibą kolejnych starostów,
  • 1491-1497 – własność króla czeskiego i węgierskiego Władysława Jagiellończyka;
  • 1509 – oddany pod zastaw rodzinie Hobergów (potem zmieniają nazwisko na Hochberg);
  • 1605 – Hochbergowie wykupują swoje dobra lenne, a zamek staje się wolną własnością dziedziczną rodu;
  • wojna 30-letnia (1618-1648) – kilkakrotnie Książ ulega częściowemu zniszczeniu;
  • 1705-1732 – Konrad Ernst Maksymilian von Hochberg dokonuje barokowej przebudowy;
  • 1908-1923 – książę Jan Henryk XV Hochberg von Pless dokonuje kolejnej przebudowy;
  • 1907-1943 – księżna Maria Teresa Oliwia Cornwallis-West zwana Daisy urzęduje w zamku Książ razem z mężem Janem Henrykiem XV Hochbergiem von Pless;
  • lata 20. XX w. – początek powolnego upadku Książa, spowodowany zapaścią finansową i problemami rodzinnymi Hochbergów;
  • II wojna światowa – w 1941 r. władze III Rzeszy przejmują zamek i Organizacja Todt przystępuje do przekształcania zamku w siedzibę stanu, a przed głównym portalem drążony jest szyb windowy głębokości 50 metrów;
  • 1945 r. – Książ znajduje się w granicach Polski;
  • od 1945 r. - dewastacja poprzez stacjonujące w zamku wojska radzieckie;
  • 1956 r. - początek prac renowacyjnych;
  • 2006 – prowadzono zdjęcia do serialu „Tajemnica twierdzy szyfrów” na terenie zamku.

 

Osówka (niem. Säuferhöhen, 716 m n.p.m.) – góra w południowo-zachodniej Polsce, w Sudetach Środkowych, w Górach Sowich. Wzniesienie położone na południowy wschód od miejscowości Głuszyca, na obszarze Parku Krajobrazowego Gór Sowich, w północno-zachodniej części Gór Sowich, w niewielkim grzbiecie masywu Włodarza. Niewielkie wzniesienie, o stromych zboczach i małym wierzchołku, wyrastającym na 16 m, z południowego zbocza Moszyny. Góra zbudowane z prekambryjskich gnejsów nazywanymi często gnejsami sowiogórskimi. Wierzchołek i zbocza w całości porośnięte lasem świerkowym regala dolnego, z niewielką domieszką drzew liściastych. W masywie Osówki udostępnione do zwiedzania obiekty naziemne oraz podziemne sztolnie nazistowskiego projektu "Riese" (Olbrzym) z okresu II wojny światowej. Do zasadniczej części podziemnego kompleksu, prowadzą dwa wejścia od strony południowo-wschodniej. W komorze kompleksu wbudowana tablica pamiątkowa z nazwiskami osób, które odbudowały i udostępniły obiekt do zwiedzania. Na zboczach widoczne pozostałości po kolejce wąskotorowej oraz fundamenty siłowni oraz baraków dla więźniów z okresu budowy kompleksu. U podnóża góry, obok potoku Kłobia znajdują sie ślady wyrobisk z lat 50. XX wieku po eksploatacji rud uranu.

*

„Osówka”, to drugi co do wielkości kompleks podziemnych budowli militarnych III Rzeszy w Górach Sowich z końca II wojny światowej. Najbardziej intrygujący odkrywców i badaczy z uwagi na daleko idące prawdopodobieństwo istnienia dalszej części korytarzy podziemnych i hal, które celowo zostały zablokowane przez Niemców. Pozostałe kompleksy rozmieszczone promieniście wokół masywu Włodarza to, Rzeczka, Włodarz, Jugowice Górne, Soboń, Sokolec. Należą do nich także podziemia pod zamkiem Książ, gdzie najpewniej miał się znajdować schron Hitlera na wypadek nalotów bombowych.
Pod Osówką udostępniono do zwiedzania ok. 1800 m. wąskich korytarzy, poprzecinanych halami i bocznymi przejściami, tworzącymi podziemny labirynt (w układzie szachownicy). „Osówka” ma także najbardziej rozbudowany  i najlepiej zachowany system obiektów naziemnych na powierzchni góry. Należą do nich tzw. „Kasyno” i „Siłownia”, oddalone od siebie o 150 m, a także składy kruszywa, piasku i cementu oraz szyb wentylacyjny, łączący podziemia Osówki z wierzchołkiem góry. Ich istnienie potwierdza domniemanie o szczególnym znaczeniu tego obiektu.

* * *

Poznajmy sąsiada Gminy Trzcinica - Gminę i Miasto Wołczyn http://miasto-wolczyn.prv.pl/

 * * *

Zapraszamy do odwiedzania zakładki LINKI na naszej stronie głównej, w której każdy pasjonat znajdzie coś dla siebie. Szczególnie polecamy stronę REGION WIELKOPOLSKA http://regionwielkopolska.pl/ na której można nie tylko poznać dzieje Wielkopolski ale także można uzyskac pomoc i wskazówki w organizowaniu wycieczek po Wielkopolsce. Lato i słoneczna pogoda zachęcają do poznawania swojego regionu!

* * *

"Laski 2010"

Wraz z początkiem nowego roku komitet redakcyjny złożony z członków TPL "Lukus" rozpoczął pracę nad opracowaniem publikacji "LASKI 2010". Jest to kontynuacja poprzedniego wydania zatytułowanego "LASKI 2005". Oprócz opisu szeroko pojętych zmian, jakie nastąpiły w Laskach w ciągu ostatnich 5 lat, w książce znaleźć będzie można efeky prac badawczych członków TPL "Lukus", zwłaszcza w dziedzinie naszej regionalnej biografistyki.  

* * *

 

 

Rocznice

Mijają lata, miesiące i dni. Jesteśmy coraz wcześniej urodzeni. Tęsknimy za przeszłością. Zmieniające się otoczenie i powszechny brak czasu nie pozwalają nam myśleć o wielu ciekawych wydarzeniach, które miały miejsce w naszej wsi. Trudno się dziwić bo nasze życie idzie dalej. Myślimy o naszej miejscowości, która zawsze starała się mieć swoją tożsamość w gminie, powiecie i województwie wielkopolskim. Na początku wieku łączyło ją wiele ze stolicą Poznaniem. Więzi te wynikały głównie z przejęcia posiadłości ziemskich i leśnych liczących 2672 ha. przez fundację służącą pomocą wdowom i sierotom po zmarłych profesorach. Ten ogromny majątek wraz z pałacem, dnia 14.08.1923 roku, od właściciela Fryderyka von Loesch, wykupiła Fundacja „Nauka i Praca”, działająca przy Uniwersytecie w Poznaniu. Od tego czasu posiadłość przybliżyła Poznań do naszej miejscowości. Spowodowała wiele ciekawych, oficjalnych i mniej oficjalnych kontaktów miejscowej ludności z nauczycielami uniwersyteckimi Poznania. W okresie międzywojennym miały one ogromne znaczenie. Łączyły ludzi i utrzymywały kulturalne więzi z nowoczesnymi osiągnięciami nauki i techniki. Uczyły miejscowych nowego spojrzenia na wiele dziedzin życia wsi i kształtowania jej przyszłości. Sprzyjały wielu przemianom. Dzisiaj jesteśmy wdzięczni tym wydarzeniom z przeszłości. Mijają lata, a my możemy tylko powspominać miejscowe rocznice.

Aktualizowano w maju 2012 r. 

Florian W. P.

Nasze Towarzystwo działa już osiem lat. Zdajemy sobie sprawę z tego, że teoria nagłych olśnien to mit. Sukcesy osiąga się dopiero po latach społecznej pracy. Zachęcamy wszystkich którym zależy na utrzymaniu godnego poziomu życia w naszej miejscowości. Przychodźcie do nas! Wyciągajmy więc wnioski z życia. Indywidualna i wspólna kreatywność jest niemal stuprocentową gwarancją sukcesu. My docenimy i spełnimy wiele Twoich skrywanych projektów. Nasza strona internetowa

www.tpl-lukus.kepno.pl          Zapraszamy do Towarzystwa! Zachęcamy do działania !

 Florian W.P

Z życia Towarzystwa

Mija piąty rok naszej mocno zaangażowanej działalności regionalno-społecznej w Laskach. Pragniemy przypomnieć jak rodziła się inicjatywa , która pośrednio przyczyniła się do powstania Stowarzyszenia oraz omówić wyniki realizacji naszych zadań statutowych. Już w latach sześćdziesiątych dziejami Lasek szczególnie zainteresowani byli nasi proboszczowie, niektórzy nauczyciele oraz wielu społeczników z sołtysem na czele. Sprawy te przy różnych okazjach ciągle wracały i wywoływały wiele ożywionych dyskusji.Zwiększone możliwości dostępu do coraz liczniejszych materiałów źródłowych pozwalały na coraz śmielsze precyzowanie zagadnień z przeszłości. Drugim obszarem spraw dającym początek obecnej inicjatywie społeczno regionalnej prowadzącej do powstania Towarzystwa LUKUS były niezapomniane konsultacje i krytyczne dyskusje prowadzone z obecnym ks. proboszczem i wieloma innymi zainteresowanymi mieszkańcami Lasek. Kilkuletnia wymiana myśli i ich weryfikacja z zapisami źródłowymi doprowadziły do ukończenia książki „Laski w Kotlinie Pomianki” wydanej w Poznaniu –1998 r, dzięki ogromnemu zaangażowaniu ks.kan. Andrzeja Grzegorzewicza. Sama książka w pamięci żyjących, zatrzymała ciekawe chwile wielu zdarzeń i wspomnień z minionych lat. Trzecim nie mniej ważnym obszarem zagadnień związanych z wymianą poglądów regionalnych pomiędzy autorami książek opisu- jących dzieje: Lasek, Trzcinicy, Opatowa i Powiatu Kępno, stały się konkursy wiedzy z dziejów tych miejscowości. Realizowano je w szkołach obu sąsiadujących ze sobą gmin: Trzcinica i Łęka Opatowska. Konkursy były trójetapowe tj. szkolne, gminne i międzygminne. Finały konkursów sponsorowane były przez gminy, powiat i prywatnych sponsorów.Zgodnie z tak pomyślanym projektem odbyły się trzy finały konkursów:

1. Zatytułowany „3000 lat w dorzeczu Pomianki” w roku 2000, w Zamku Laski, gmina Trzcinica,

2. „ Przewodniki turystyczne i zasłużone postacie” w roku 2001, w Szkole Podstawowej w Łęce Opatowskiej,

3. „ Nasza okolica na przełomie XIX i XX wieku” w roku 2002, w Zamku Laski, Gmina Trzcinica.

W przygotowaniu uczniów do półfinałów gminnych i finałów międzygminnych pomagali nam miejscowi nauczyciele przy wsparciu dyrektorów szkół. Chętni uczniowie w celu przygotowania się do konkursów zawsze otrzymywali wykazy lektury regionalnej. Za zajęcie czołowych miejsc na szczeblu drugim i trzecim otrzymywali nagrody pieniężne i książkowe. W ostatnich trzech latach z wielu prozaicznych powodów konkursy nie zostały kontynuowane. Nastąpiła pewna przerwa i cisza, która przekonała miejscowych regionalistów do zorganizowania się w stowarzyszenie. Były obawy czy znajdą się chętni. Dzisiaj znamy odpowiedź. Omówione obszary inicjatyw połączone z zaangażowaniem się koleżanek: Cecylii Pilarskiej i Marii Woźnicy oraz wielu innych, do niedawna anonimowych, mieszkańców Lasek zaowocowały chęcią powołania do życia Stowarzyszenia. Uczestnicy pierwszego spotkania założycielskiego Stowarzyszenia LUKUS, dnia 11 maja 2004roku z zainteresowaniem wysłuchali prelekcji o myśle- niu regionalnym, którego początek bierze się z poznania przeszłości. Często sami chętnie z zainteresowaniem obserwowali jak ludzie je tworzą. Zastanawiali się jak to jest , że jej zamierzony kierunek bywa sprzeczny z ich staraniami i oczekiwaniami. Zastanawiali się „czy o tym decyduje Bóg, czy też człowiek na skutek swoich ułomności i ograniczeń nie potrafi mądrze i racjonalnie kształtować swojego losu”? Odkąd człowiek „zajął się rolnictwem i porzucił rozrywkową i ubogą egzystencję zbieracza czy myśliwego, osiadł szczęśliwy na swoim skrawku ziemi, odgrodził się od innych miedzą”, rowem, parkanem, gotowy walczyć za to swoje miejsce na ziemi, odtąd zaczął tworzyć historię. Skąd bierze się nasza pasja do przeszłości? My zrzeszeni w naszym Towarzystwie z zachwytem dziecka chcemy poznać dawne okresy dziejowe. Wiemy już, że każdy jest inny. Każdy ważny. Musimy je poznać bo minione czasy i różne kultury są zwierciadłami, w których przeglądamy się wszyscy. Dzięki nim lepiej rozumiemy naszych przodków, naszych rodziców i samych siebie. Dzisiaj już nie tak często spotykamy ludzi o wielkiej mądrości i wybujałej wyobraźni opowiadających historie z naszej okolicy. Opowiadają oni na pozór wiarygodnie co się, gdzie i kiedy stało, jakie były przypadki, zdarzenia i cuda. A czy to wydarzyło się naprawdę czy nie, tego nikt nie potrafi powiedzieć i nawet lepiej, aby tego nie roztrząsać. Niektórzy filozofowie twierdzą, że „przeszłość nie istnieje. Są tylko jej nieskończone wersje”. Dzieje regionalne odkrywają przed nami ważną a przewrotną i pod stępną cechę pamięci - ludzie zapamiętują to, co chcą zapamiętać a nie to, co działo się w rzeczywistości. Każdy zapamiętuje je i ubarwia po swojemu. Należałoby postawić pytanie. Czy chcemy zachować dla pamięci potomnych wytwory mieszkańców, używane przez nich na- rzędzia, ukochane przedmioty, wydarzenia z poprzednich wieków? Czy chcemy uchwycić sens ich istnienia? Do tego potrzebujemy swoistego przymierza pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. Myślimy, że działalność Towarzystwa będzie zmierzała do zachowania wytworów przeszłości na miarę skromnych możliwości finansowych, co nie będzie wolne od różnych potknięć i usterek. Wynikać one będą z naszych odmiennych i indywidualnych spojrzeń na to samo wydarzenie. Ludzie przejawiają bardzo silną tendencję do formułowania problemów w postaci „albo-albo”. Ten sposób już na wstępie redukują liczbę możliwych odpowiedzi, ponieważ na pytanie postawione w formie „albo-albo” można odpowiedzieć jedynie poprzez wybór jednej z dwóch możliwości „tak” lub „nie”. Takie postawienie problemu ma miejsce dość często w sytuacjach wymagających podjęcia decyzji, rzadko jednak sprawdza się w sytuacjach wymagających twórczego myślenia. Wnioskujemy więc, że niektóre społecznie ważne pytania powinny jakiś czas pozostać bez odpowiedzi, ponieważ w ten sposób bardziej prowokują do myślenia. Wiadomo bowiem, że sytuacje nie dokończone ,nie domknięte charakteryzują się tym, że nie pozosta wiają nas obojętnymi. Zapadają w pamięć, pobudzają emocje, dociekli wość i skłaniają do myślenia. Myślę że w przyszłości nasi członkowie od czasu do czasu powinni zadawać sobie pytania i pozostawiać je bez odpowiedzi. Na przykład. Gdzie w naszej wiosce usytuowany był gród obronny oblewany przez wodę? W którym wieku zniwelowano pozostały po grodzie kopiec? Dla człowieka musi też być jasne, po co mu o czymś opowiadamy. Musi to być bliskie na przykład „ patrz, tu jest zamek, tak a nie inaczej został zbudowany, skąd ta budowla powstała i po co”. Przedstawiony punkt widzenia sprzyja stymulowaniu myślenia, ponieważ zachęca nas do stawiania pytań o kierunek zmian w przeszłości i w obecnej rzeczywistości. Pragniemy, aby poprzez uporządkowany sposób myślenia o przeszłości wyrastało u wszystkich naturalne pragnienie rozumienia bogatych dziejów wsi w poszczególnych etapach jej rozwoju. Chcemy i możemy aktywnie gromadzić i propagować miejscowe wytwory, dzieła kultury nie bacząc na ich niższe wartości artystyczne. Nie mamy zamiaru i nie będziemy ich lekceważyć jako dzieł drugorzędnych bo to one wyrażają gusta naszych mieszkańców z dawnych i nowych czasów. Uczestnikom naszych wspólnych spotkań w Klubie LUKUS (taką początkowo przyjęliśmy nazwę) planowaliśmy sprawiać coraz większą przyjemność i satysfakcję w przybliżaniu celów działania. Projektowaliśmy również to, aby z tych spotkań towarzyskodyskusyjnych rozwijały się nowe inicjatywy i pomysły przekształcone potem w kilka pięknych imprez rocznie. Od początku naszego istnienia byliśmy wspierani przez Krystynę Sumisławską – Prezesa Towarzystwa Miłośników Ziemi Kępińskiej , Henryka Tyszkiewicza wiceprezesa TMZK i Wiceprzewodniczącego Rady Powiatu oraz Stanisława Szydlika Wójta Gminy Trzcinica. Klub LUKUS spełnił nadspodziewanie dobrze swoje pierwotne zadanie. Nasze regularne comiesięczne spotkania każdorazowo przekształcały się w twórcze warsztaty poszerzania wiedzy. Z uznaniem wspominamy dwie wspaniałe prelekcje Marka Sokołowskiego: „Jak kolekcjonować monety” i „Miejscowe skały i minerały”. Koleżanka Adela Wawrzyniak zaszczyciła nas prelekcjami „Miejscowe rezerwaty i pomniki przyrody” oraz „Historia Leśniczówki Wesoła” Słuchacze pogłębili swoją wiedzę przydatną w gromadzeniu współcześnie dostępnych materiałów i wiadomości regionalnych. W sobotę 18 września 2004 roku sprzed siedziby Towarzystwa wyruszyła pierwsza wycieczka rowerowa naszych członków. Celem wyprawy było dotarcie na najwyższe wzniesienie w naszej gminie i południowej części powiatu - Kamienną Górę, której wysokość wynosi 234 m n.p.m. Trasa wycieczki wiodła ulicami: Kępińską, Lipową i Kościelną z zabytkowym drewnianym kościółkiem. Następnie uczestnicy wycieczki minęli most, wybudowany wraz z linią kolejową w 1912 roku i polnymi drogami dojechali do skraju lasu. Tam po krótkim odpoczynku udali się w dalszą drogę. Wielu uczestników wyraziło zdziwienie, że w naszych lasach mamy takie piękne wzniesienia. Wreszcie pokonując wszędobylskie jeżyny cel wycieczki został osiągnięty. Zdobyliśmy Kamienną Górę gdzie przed laty stała wysoka wieża obserwacyjna (trangulacyjna). Dzisiaj zostały po niej zbutwiałe drewniane resztki i zardzewiałe gwoździe. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że należałoby to miejsce oznaczyć i być może w przyszłości stworzyć dostępny dla wszystkich turystów punkt widokowy. W drodze powrotnej zapłonęło ognisko, przy którym piekły się kiełbaski, a uczestnicy korzystając ze wspaniałej pogody podziwiali bliskie i dalekie piękne widoki naszej okolicy. Dalsza trasa przebiegała brzegiem lasu przy arboretum i Leśniczówce Laski, w kierunku Nowej Wsi do stawu i drogą tak zwaną Słupską do Lasek. Zadowoleni wycieczkowicze wyrazili chęć uczestniczenia w kolejnych tego typu wyprawach. Piękna pogoda zdecydowała o tym, że było to wspaniałe pożegnanie lata. Braliśmy udział w wycieczce po Ziemi Ostrzeszowskiej zorganizowanej przez TMZK w Kepnie. Zwiedziliśmy Mikstat, Ostrzeszów i Przygodzice. Klub LUKUS spełnił nadspodziewanie dobrze swoje pierwotne zadanie. Półroczna działalność Klubu była tak intensywna i tak mo- bilizująca nasze koleżanki i kolegów, że już jesienią nieodparcie byli zdecydowani założyć własne Towarzystwo Przyjaciół Lasek LUKUS. Realizacja tej propozycji nie należała do łatwych. Wymagała wielu sta rań i pokonywania dotąd nie znanych nam nowości administracyjno-prawnych. Zebranie założycielskie odbyło się w przydzielonej nam przez Wójta Gminy salce przy ul.Kępińskiej 16, dnia 10 listopada 2004 roku przy udziale 19 członków założycieli. Podczas zebrania przyjęto statut Towarzystwa. Wybrano Zarząd w składzie:Florian Piasecki – prezes, Cecylia Pilarska – wiceprezes, Jacek Rabiega – wiceprezes, Maria Woźnica – sekretarz i Krystyna Jendryca – skarbnik. Komisję Rewizyjną wybrano w składzie: Marek Sokołowski – przwodniczący, Adela Wawrzyniak i Joanna Rybark członkinie. Kroniką Towarzystwa zajęła się Justyna Muszalska. Zebrani postanowili, że statutowym celem LUKUSA będzie „prowadzenie działalności regionalnej, kulturalnej, edukacyjnej, ekonomicznej, prozdrowotnej i rekreacyjno turystycznej mających na celu dobro mieszkańców Lasek”. Staramy się tak działać aby nie zakłócać dotychczasowego życia miejscowych organizacji. Planujemy, aby wszystkie nasze wspólne działania mieściły się i przebiegały w standardach obecnego wieku, co nie będzie łatwe. Rejestracja Towarzystwa miała na celu uzyskanie większych możliwości działania i pozyskiwania różnych funduszy zgodnie z zapisami przyjętymi w statucie. Włączając się w życie Wielkopolski przystąpiliśmy do tradycyjnej inicjatywy Wielkopolskiego Towarzystwa Kulturalnego w Poznaniu celem wprowadzenia obchodów „Dni Wiekopolski 2004”. Dni Wielkopolski. przypadają na 3-5 grudnia z możliwością zmiany terminu obchodów i przełożenia ich realizacji do końca stycznia.Z tej okazji w Domu Ludowym odbyła się wystawa starej fotografii dokumentująca życie społeczne zatytułowana „ Społeczeństwo Obywatelskie w Laskach XX wieku”. Składało się na nią 170 fotografii zebranych w pięciu działach (segmentach) po trzy plansze formatu A1. Zatytułowanych: organizacje społeczne, życie codzienne, z życia parafii, laskowskie wesela i portrety. Wystawę zaprojektowała i opracowała graficznie Maria Woźnica. Ponadto został wydany aktualny kolorowy plan Lasek z zaznaczonymi zabytkowymi obiektami, z nazwami ulic i obszernym opisem na odwrocie zatytułowanym „Transwielkopolski Żółty Szlak wiodący przez Laski” w całości zaprojektowany i opracowany przez Floriana Piaseckiego. Oba przedsięwzięcia zostały sfinalizowane dnia 28 listopada 2004 roku podczas obchodów Dnia Seniora w Domu Ludowym w Laskach. Wystawa fotograficzna cieszyła się niezwykłym powodzeniem wśród oglądających. W związku z tym została udostępniona mieszkańcom przez cały grudzień w Bibliotece Samorządowej w Laskach. Stała się podróżą sentymentalną i powrotem do lat młodości do miejsc i osób sprzed laty. Jako pewien zbiór fotografii rodzinnych w bezpośredni sposób przybliżyła zwiedzających do przeszłości . Planujemy kontynuację podobnej działalności wystawowej bez względu na jej różną wartość merytoryczną i edytorską. Tego typu wystawy stanowią przecież swoiste dzieła oparte na znanych i pewnych źródłach a to jest dla nas istotną wartością. Tradycyjne spotkanie opłatkowe członków ukoronowało naszą działalność w mijającym roku. Dużym wsparciem i pomocą dla tak owocnej działalności byli sponsorzy: ks.kan.Andrzej Grzegorzewicz, Stanisław Parzonka, Jarosław Jaworski, Józef Kołodziej, Kółko Rolnicze Laski, Spółdzielczy Bank Ludowy w Kępnie i Stanisław Szydlik -Wójt Gminy. Korzystając z okazji, pragniemy podziękować im za szczere serce i zrozumienie. W Nowym Roku z powodzeniem kontynuowaliśmy naszą działalność. Wszystkie członkinie i członkowie czynnie przystąpili do sporządzania planu działalności Towarzystwa. Sami proponowali tematykę przyszłych spotkań. To cieszyło i dawało nadzieję i sprawiało, że LUKUS działa i żyje. Jednak dopiero z dniem 24 marca 2005 roku uzyskaliśmy osobowość prawną o nazwie: Towarzystwo Przyjaciół Lasek LUKUS (w skr. TPL LUKUS) w Laskach ul. Kępińska 16, gmina Trzcinica. Mamy prawo do używania dwóch pieczęci: okrągłej (jak na okładce książki) i adresowej podłużnej. Krajowy Rejestr Sądowy, Sądu Rejonowego w Poznaniu zarejestrował nas pod nr 0000231091 i postanowił, że organem sprawującym nadzór nad naszą działalnością będzie Starosta Kępiński.Działalność statutową realizujemy na comiesięcznych spotkaniach poprzedzanych posiedzeniami przygotowawczymi Zarządu. Sprawozdania Zarządu (prezesa, skarbnika i komisji rewizyjnej) z działalności i osiągnięć minionego roku zostały przedstawione na zebraniu sprawozdawczym dnia 29 marca 2005 roku. Po wysłuchaniu sprawozdań zgromadzeni członkowie dyskutowali nad ich treścią i projektem dalszego rozszerzonego działania na rzecz Lasek. Zebrani przegłosowali i przyjęli następujące uchwały: · nadanie honorowego członkowstwa ks.kan.A. Grzegorzewiczowi, · pobieranie wpisowego i składki członkoskiej, · zatwierdzenie sprawozdań Zarządu Towarzystwa LUKUS, · plan pracy Towarzystwa Przyjaciół Lasek LUKUS na 2005 r, · przyjęcie wniosków z dyskusji. Zaplanowali i jednogłośnie uchwalili nadanie członkostwa honorowego ks.kan.Andrzejowi Grzegorzewiczowi „ za całokształt 25 letniej działalności kapłańskiej i regionalnej w Laskach.” Uroczyste wręczenie tego honorowego zaszczytu nastąpiło na spotkaniu kwietniowym. Po pogrzebie papieża ,wszyscy wspólnie, postanowiliśmy z godnością uczcić Osobę i pontyfikat Jana Pawła II . Na zorganizowanym spotka niu w dniu 26 kwietnia 2005 roku o godz.1900 głęboko przeżyliśmy tę wieczornicę. Maria Woźnica wykonała wspaniałą planszę zatytułowaną „Ojcze nasz Któryś jest w niebie” z fotografiami ,obra- zującymi pontyfikat papieża Jana Pawła II. Mieliśmy ogromny zasz- czyt wspólnie przeżywać i gościć: ks.kan.Andrzeja Grzegorzewicza – proboszcza naszej parafii i dr Marię Lentas - lekarza rodzinnego. W nawiązaniu do spotkania wysłuchaliśmy skrótów niektórych epizodów z przeszłości przygotowanych przez prowadzącego. Przypomnieliśmy sobie jesienną datę 16 października 1978 roku kiedy to kardynał krakowski Karol Wojtyła został papieżem na stolicy piotrowej w Rzymie. Wybór Jego osoby społeczeństwa świata przyjęły jako dar opatrzności. Inaczej jednak reagowali rządzący, szczególnie we wschodnim bloku państw ( bloku radzieckim ). Ksiądz proboszcz omówił ciekawe, zasługujące na uwagę fragmenty z życia Karola Wojtyły w Polsce. Wspomniał, że „Wybór Jana Pawła II był przyjęty przez niego samego jako spełnienie zapowiedzi wyrażonej w wierszu Julisza Słowackiego o papieżu Słowianinie. Papież akceptował ten wybór jako potwierdzenie misji, którą rozważał już jako dwudziestoletni student. Misji obejmującej z chwilą wyboru papieża z Polski cały świat..” Kończąc, wspaniale przygotowane wspomnienia, zacytował słowa papieża „Nech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi ” wypowiedziane w czerwcu 1979 roku w Warszawie. Teraz można powiedzieć, że po śmierci zstąpił duch Jana Pawła II i odnawia oblicze tej, naszej ziemi. Papież był zapewne najlepszym synem polskiej ziemi. Przewodniczący episkopatu ks.abp Józef Michalik podczas mszy za duszę papieża w Warszawie powie- dział „ Naród , który wydaje takich synów, musi być narodem zdrowym. Mimo wszystko”. Maria Lentas rozpoczęła swoje wspomnienia przepiękną recytacją wiersza: / „ . . Pośród niesnasków Pan Bóg uderza . . .” „ . . . .Więc oto idzie papież słowiański Ludowy brat. On rozda miłość , jak dziś mocarze Rozdają broń, Sakramentalną moc on pokaże, Świat wziąwszy w dłoń. . . . .”/ fragment - J.Słowacki Wszystkie wygłoszone strofy obrazowały, że stało się to co przewidywał Wieszcz-mówiła. Łatwiej w to uwierzyć niż zrozumieć fenomen siły wiary. Trudno nam zrozumieć jakimi jesteśmy zwłaszcza że przyszło nam żyć w epoce Jana Pawła II. Dalej z całą szczerością omówiła spontaniczną decyzję rodzinną i wspólną podróż samochodem do Rzymu aby pożegnać zmarłego. Następnie podzieliła się własnymi głębokimi przeżyciami. Pod wpływem tych wypowiedzi nasuwało się pytanie, czy w ogóle można pożegnać papieża? Niespodziewanie nawet tutaj, daleko od Watykanu, poczuliśmy jego duchową obecność. Zrozumieliśmy, że jest to niemożliwe tak długo jak żyć będziemy my sami i spadkobiercy Jego epoki. Następnie po wysłuchaniu artystycznie nagranych recytacji poezji Jana Pawła II przygotowanych przez Jolantę Maryniak , obejrzeliśmy okolicznościową wystawę poświęconą Jego osobie. Idąc za słowami ks.Stanisława Sowy, śmiało możemy stwierdzić, że polski papież był jedyną w XX wieku osobą, która łączyła charyzmę i świętość z popkulturowym przekazem, stając się nie tylko glogalnym idolem, ale i prawdziwym przewodnikiem oraz autentycznym świętym z krwi i kości. Czas refleksji i wspólnie przeżytych chwil pozostanie w naszej pamięci na zawsze. Następnego dnia, członkowie zarządu wraz z kronikarką i księdzem kanonikiem wyznaczyli lokalizację i posadzili dąb szypułkowy, wyhodowany przez Marię Woźnica. W przyszłym roku chcemy uczcić dzień 2 kwietnia . Wówczas, pod tym dębem, zostanie odsłonięta tablica z napisem „ Dąb pamięci papieża Jana Pawła II. 2.04.2006 rok - TPL LUKUS”. Na zebranie majowe zaprosiliśmy ciekawego człowieka Mariusza Noculaka zamieszkałego w Laskach. Wygłosił nam prelekcję o tajemnicach kosmosu. Podziwialiśmy jego wiedzę o galaktykach, gwiazdach, planetach, układach planetarnych, księżycach, kometach, asteroidach i prowadzonych amatorsko obserwacjach zjawisk astronomicznych i dokumentowaniu ich za pomocą fotografii. W starym powtarzanym często żarcie, na pytanie „Co to jest astronomia?”odpowiadamy „ Jest to bujanie w obłokach”. Wiemy jednak że astronomia stoi na froncie bezustannej walki o przetrwanie ludzkości. Wzbogaciliśmy nasze wyobrażenia o ciekawych tajnikach Wszechświata. Doceniliśmy jego amatorskie obserwacje i rzadko spotykaną wiedzę astronomiczną. W maju odbyliśmy wycieczkę rowerową do kwitnącego arboretum Uczestnikami tej wspaniałej przejażdżki były również nasze rodziny. Dnia 25 czerwca 2005 r. pojechaliśmy na wycieczkę autokarową do Trzebnicy, Leszna i Rydzyny. Zwiedziliśmy miejsca gdzie mieszkała i działała oraz założyła zgromadzenie zakonne św. Jadwiga Śląska. Byliśmy jedną z kilku wycieczek zwiedzających kościół św. Bartłomieja i św. Jadwigi Śląskiej, gdzie we wczesnogotyckiej kaplicy (1269) z portalem o rzeźbionym tympanonie, na środku znajduje się barokowy grobowiec św.Jadwigi z czarnego marmuru i alabastru, który jest głównym celem pielgrzymek.Następnie pojechaliśmy do Leszna, miasta z bogatą historią magnackiego rodu Leszczyńskich. Zwiedziliśmy kościół św. Jana – dawny zbór braci czeskich później kalwińskich.Widzieliśmy barokowe wnętrza z rzadko spotykaną (o dużej klasie artystycznej) dekoracją stiukową i nagrobki Leszczyńskich w kościele św. Mikołaja. Dalej dotarliśmy do zamku Sułkowskich w Rydzynie usytuowanym na sztucznej wyspie otoczonej fosą. Zwiedziliśmy też wspaniały późnobarokowy kościół poewangelicki św. Stanisława. W drodze powrotnej zobaczyliśmy Krotoszyn i zwiedziliśmy kościół w Sulmierzycach.. Przerwa wakacyjna i związany z nią wypoczynek rodzinny z dziećmi spowodowała, że nie zwoływaliśmy żadnych spotkań. Na spotkaniu wrześniowym gościliśmy funkcjonariuszy policji: Mieczysława Wodnika i Zenona Kasprzaka z Komendy Powiatowej Policji w Kępnie – Posterunku Policji w Laskach. Prowadzący spotkanie zapoznał zebranych z historią Policji w Laskach i gminie Trzcinica. Funkcjonariusze nakreślili nam podział terytorialny i obwody przydzielone pod opiekę poszczególnych dzielnicowych. Omówili niektóre swoje zadania i cie- kawe aspekty pracy w policji. Zebrani podziwiali służbowe obowiązki i ogrom różnorodnej pracy policyjnej w terenie. Dnia 10 października zoganizowaliśmy ognisko dla dzieci ze świetlicy środowiskowej i spoza świetlicy, połączone z 1 Konkursem Wiedzy o Laskach. Młodzież w trzech grupach wiekowych rozpoznawała zabytkowe obiekty, pomniki przyrody i wykazywała sie wiedzą o przeszłości wsi. Zwyciezcy nagradzani byli książkami i słodyczami. Konkurs przygotowały i przeprowadziły: Alina Gawlik, Anna Rabiega i Wiesława Maciej. Przy płonącym ognisku z pieczonymi kiełbaskami gościliśmy: komisarza Ireneusza Lewickiego, wychowawczynię świetlicy Bożenę Henczyca, i sołtysa Zygmunta Podejmę. Lekarza rodzinnego Marię Lentas gościliśmy ponownie dnia 8 listopada. Nasza lekarka obrazowo przybliżyła nam temat „ Epidemie XXI wieku” do których zaliczyła: nadciśnienie, otyłość, cukrzycę, osteoporozę oraz nałogi. Swoim świeżym spojrzeniem na zagrożenia, poruszyła słuchających, którzy pochłaniali wiadomości z wielkim zainteresowaniem. Następnie omówiliśmy nasz udział w corocznej imprezie „Dzień Seniora” organizowanej przez Zespół Szkół w Laskach. W trakcie uroczystości zaprezentaowaliśmy wystawę fotografii współczesnej „Laski w barwach jesieni”, wykonaną przez Justynę Muszalską. Trzecią omawianą sprawą były przygotowania do obchodów „Dni Wielkopolski” Głównym celem niedawnych obchodów „Dni Wielkopolki 2005” było złożenie hołdu ludziom szczególnie zasłużonym dla rozwoju pań- stwowości polskiej, regionu i kraju. Dlatego Dni Wielkopolski w Laskach zostały poświecone miejscowemu wielkiemu społeczniko- wi Franciszkowi Stodolskiemu oraz zainaugurowaniu obchodów DNIA LASEK. Uroczyste spotkanie odbyło się w piątek dnia 9 grud- nia 2005r. w Zamku w Laskach, gdzie pośród zaproszonych gości znalazły się osoby, które znacząco wpisały się w dzieje naszej miejscowości, przedstawiciele władz lokalnych i towarzystw regionalnych oraz przedstawiciele rodziny Franciszka Stodolskiego. Spotkanie poprzedziło złożenie przez delegację TPL LUKUS kwiatów na grobie śp. Franciszka , a także oficjalne otwarcie dwóch wystaw fotograficznych. Pierwsza była prezentacją zdjęć i pamiątek przypominających sylwetkę i kilkudziesięcioletnią działalność społeczną F.Stodolskiego i wykonana została przez Marię Woźnica. Druga to wystawa z cyklu Laski współczesne zatytułowana „Laski w barwach jesieni” autorstwa Justyny Muszalskiej. Spotkanie rozpoczęto odśpiewaniem „Roty”, dawniej nazywanej Hymnem Wielkopolski. Otwarcia dokonał prezes TPL Florian Piasecki. Przemawiając do zebranych, podkreślił rolę lokalnego patriotyzmu, który staje się pomostem na drodze do identyfikowania się z takimi wartościami jak naród, państwo, Europa; a także wielkopolskiego regionalizmu, będącego w nierozerwalnym związku z tożsamością lokalną. Zaapelował aby nadal utrzymać w swojej świadomości fakt, że „Tu zaczęła się Polska” nasza Ojczyzna ,nasz kraj. Stąd dla utrwalenia: miejscowych wartości ludzkich, własnego dziedzictwa kulturowego i przyszłego rozwoju gospodarczego Lasek, zaproponował wprowadzenie uroczystych obchodów DNIA LASEK, zawsze w pierwszym kwartale danego roku kalendarzowego w formie miejscowego święta regionalnego. Coroczne obchody tego święta, między innymi będziemy poświęcać ludziom, którzy zrobili wiele dla naszej wsi i w ten sposób poszerzyli grono załużonych Laskowian. Uczestniczący w uroczystości złożyli własnoręczne podpisy pod aktem inauguracyjnym w wyłożonej kronice i tym samym zaakcep towali propozycję obchodów Dnia Lasek. „Prezentację sylwetki zasłużonego społecznika Franciszka Stodolskiego” przedstawiła Cecylia Pilarska. Przypomniała Jego lata służby dla wsi. Podkreśliła, że był niezwykłym człowiekiem, którego„społeczeństwo obdarzyło prawdziwym zaufaniem” Laskowianinem, który „zawsze brał pod uwagę opinię innych ludzi, był cierpliwym doradcą ekspertem w wielu codziennych sprawach, zyskał sympatię i pamięć mieszkańców.” W dowód uznania w 10 rocznicę śmierci w obecności posłów do Sejmu RP: Andrzeja Grzyba i Józefa Gruszki , przy wejściu do Domu Ludowego w Laskach odsłonięto tablicę pamiątkową ku Jego czci. Uczestnicy spotkania z życzliwością i wzruszeniem wspominali Franciszka Stodolskiego. Podkreślali jak Stefan Zawada, Jego patriotyzm i zaangażowanie w życie wsi. Nasz honorowy członek ks. A.Grzegorzewicz wspominał jego wspaniałe pomysły. Zofia Parzonka stwierdziła, że F.Stodolski był takim wielkim społecznikiem, że czasem zapominał o domu. Feliks Linke wspominał Jego dużą wiedzę i estetyzm. Nie zabrakło głosów: Franciszka Żłobińskiego, Jadwigi i Bogdana Piszczałków z Rakowa, Jadwigi Gawlik ze Smardz, Krystyny Sumisławskiej i Henryka Tyszkiewicza z TMZK w Kępnie, , Jana Bartkowiaka- przewo- dniczącego Rady Gminy, Stanisława Szydlika – wójta gminy i Zygmunta Podejmy –sołtysa. W imieniu całej rodziny Stodolskich, za pamięć o Ojcu , za uznanie jego pracy społecznej dla wioski oraz za zorganizowanie tak wspaniałej uroczystości podziękował Andrzej Stodolski z Mroczenia. Część oficjalna spotkania została zakończona koncertem fortepianowym młodej utalentowanej pianistki, mieszkanki Lasek –stypendystki premiera Emlii Lentas. Przy dźwiękach etiudy Des-dur Fryderyka Chopina Maria Lentas –lekarz rodzinny w Laskach, wykonała recytację wiersza „Gawęda o miłości ziemi ojczystej” Wisławy Szymborskiej. Pianistka wykonała również Preludium i Fugę F-moll z II tomu WTK Jana Sebastiana Bacha oraz Etiudę Ges-dur F. Chopina. Ponad sześćdziesięcioosobowa grupa słuchaczy owacją na stojąco dziękowała pianistce i jej mamie. O powyższym spotkaniu miejscowe tygodniki donosiły:„Dni Wielkopolski w Laskach były uroczystością zorganizowaną na najwyższym poziomie. Jest to z pewnością zasługa całego Towarzystwa Przyjaciół Lasek LUKUS. Imprezy , na tak wysokim poziomie kulturalnym jeszcze w Laskach nie było”. Dnia 28 grudnia 2005 roku odbyło się drugie już spotkanie opłatkowe. Nasz proboszcz ks.kan.A.Grzegorzewicz w miłych i ciepłych słowach pobłogosławił naszą działalność. Po wzajemnych życzeniach wspominaliśmy miniony rok i wspolnie śpiewaliśmy kolędy. Prezes podziękował wszystkim za wspaniałe osiągnięcia mijającego roku. Przypomniał, że miarą wartości naszego życia jest tylko szacunek do życia innych. Zaznaczył, że niektórych spraw nie udało nam się dokończyć. Postanowiliśmy wykonać je w Nowym Roku. Największą naszą pracą jaką zamierzamy zrealizować w I kwartale 2006 r. będzie wydanie książki „Laski 2005” i przekazanie do wykonania napisów na skalnych tablicach o następującej treści: „DĄB PAMIĘCI PAPIEŻA, JANA PAWŁA II 2.04.2006 TPL LUKUS ” „ CMENTARZYSKO KULTURY ŁUŻYCKIEJ W LASKACH X – IV WIEK PRZED CHRYSTUSEM 2006 ROK TPL LUKUS UG w TRZCINICY ” Pierwszą z nich umieścimy przed dębem. Drugą tablicę będziemy montować przy głazie w miejscu cmentarzyska. Współczesne lata, początków XXI wieku przejawiają się coraz większą aktywnością ludzi, którzy łączą się i tworzą miejscowe stowarzyszenia. Zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach oddolnie organizują grupy a później składają wnioski i rejestrują swoje statuty w sądzie. Ta nowa forma aktywności społecznej pozwala na zdecydowanie szersze i aktualnie głębsze zajęcie się wieloma aspektami współczesnego życia mieszkańców małych miejscowości. Obecnie w całej Europie działa coraz więcej takich ,nowocześnie ukształtowanych towarzystw.

           Florian W.Piasecki